Festiwal Sztuki Współczesnej odbywa się u nas od ponad dwóch dekad. Ubiegloroczne jubileuszowe 20. Interakcje nosiły nazwę „Koniec” i zostały zorganizowane w maju, czyli jak zwykle. Wzięli w nich udział głównie artyści z Polski i Francji. Potem było jeszcze coś w rodzaju suplementu (wrzesień) i… co dalej? To naprawdę już koniec?

- Poprzednia edycja miała zamknąć pewien etap – mówi pomysłodawca festiwalu Stanisław Piotr Gajda. - Zaprosiliśmy artystów do dyskusji . Pytaliśmy: jak mamy się zachować wobec nowych sytuacji, które zachodzą w sztuce, w tym w sztuce performance? Jak powinniśmy prezentować artystów, aby festiwal był żywy, dynamiczny i najlepiej spełniał oczekiwania uczestników. Wnioski z tej dyskusji sformułowane przez krytyka sztuki Łukasza Guzka stały się przesłanką określającą przyszłość Interakcji.

W tym roku organizatorzy zmienili termin festiwalu i zaprosili jako kuratorów dwoje artystów: znanego performera Przemysława Kwieka oraz młodą artystkę Zofię Kuligowską.

- Każde z nich zaprasza pięcioro artystów, którzy w swoich realizacjach odniosą się do tematu tegorocznego spotkania „Nie pójdziemy dalej niż to”, co dotyczy niemożliwości przekroczenia czasu, w którym się znajdujemy – tłumaczy S.P. Gajda. - Tytuł oznacza, że nie pójdziemy bo nie chcemy, ale również dlatego że nie możemy tego zrobić, ponieważ ogranicza nas fizyczność, jak również z powodu niechęci do skupiania się na rzeczach nieistniejących. Temat ma zaprowadzić artystów w strefę tego, co można wycisnąć z chwili, która nastąpi zaraz za tą, w której jesteśmy. Chodzi o podjęcie czasu zaistniałego i mającego nadejść zaraz za nim, ryzyka, próby działania na krótkim dystansie, skupiając się na potencjale czasu.

To teraz nieco prościej: festiwalowi towarzyszyć będą warsztaty, w których wezmą udział ludzie młodzi, którzy już wiedzą, czym jest performance, ale nie mają jeszcze żadnego doświadczenia na tym polu. Interakcje zostaną też poszerzone o dwie wystawy: Grzegorza Borkowskiego i Antoniego Karwowskiego.

Impreza nie odbędzie się w maju, tylko we wrześniu. Dokładnie od 23 do 27 września. Najważniejsza część festiwalu zarezerwowana jest dla Ośrodka Działań Artystycznych przy ul. Sieradzkiej, ale niewykluczone że artyści będą prezentować swoje performance także na ulicach Piotrkowa.

Koszt tego artystycznego przedsięwzięcia to 67.000 zł. Część (25.000) stanowi dotacja z Urzędu Miasta, ale większość pochodzi ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (42.000 zł). Jak przekonuje Stanisław Piotr Gajda, spora część z tych pieniędzy i tak zostanie w piotrkowskich hotelach, pubach czy restauracjach.

* Międzynarodowy Festiwal Sztuki Akcji Interakcje narodził się w 1999 roku z inicjatywy Ryszarda Piegzy, polskiego artysty mieszkającego w Paryżu oraz Stanisława Piotra Gajdy i Gordiana Pieca. U źródeł powstania festiwalu był fakt dokonanej w 1998 roku translacji "Centrum świata" z dworca w Perpignan, ustalonego tam wcześniej przez Salvatore Dalego do byłej restauracjie Europa w Piotrkowie. Co roku spotykają się w naszym mieście artyści tworzący sztukę najnowszą - performance, video / sound art., instalacje .

Celem festiwalu jest prezentacja ich aktualnej twórczości, wymiana doświadczeń i dynamiczna konfrontacja artysta - odbiorca. Interakcje dążą do przybliżenia publiczności tych obszarów sztuki współczesnej, które wydają się niedostępne, ale które przy odrobinie dobrej woli odkrywają nieznane dotąd pokłady wrażliwości i kreatywności (za www.interakcje.org)