W weekend w internecie pojawił się film, na którym Anita Sowińska, jedynka Lewicy w okręgu piotrkowskim prezentuje baner Grzegorza Lorka z Prawa i Sprawiedliwości z odklejonym fragmentem, pod którym widniała dwójka, czyli numer listy Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu.
Poseł Grzegorz Lorek wydał w niedzielę rano oświadczenie w tej sprawie. Na samym początku rozwiał wątpliwości i poinformował, że nie ma zdolności paranormalnych ani wpływu na pracę Państwowej Komisji Wyborczej, a opisywana sytuacja to nic innego jak błąd edytorski. Przez błąd po stronie drukarni zostały wydrukowane nieliczne banery z listą nr 2 i był to przypadek, a wydrukowana cyfra jeszcze na etapie produkcji została zaklejona. Banery często drukuje się jeszcze przed losowaniem list, aby drukarnie mogły sobie poradzić z tak licznymi w czasie wyborów zamówieniami. Jest to dozwolone, dlatego na banerach zamiast numeru jest przykładowo napis "Lista PiS". Kandydatka Lewicy naruszając strukturę baneru oderwała znaczek, który zakrywał numer listy. Grzegorz Lorek odniósł się też wprost do Anity Sowińskiej:
Pani kandydatka z Wiosny nie mając pomysłu co sensownego zaproponować wyborcom posługuje się oczernianiem i manipulacją. Może przyda się Pani informacja, że baner wyborczy to nie zdrapka, na zdrapki zapraszamy na stację.
Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.