- Choć poziom obydwu rzek zbliżył się w weekend do stanu alarmowego, to obecnie woda zaczyna opadać. Nie ma zagrożenia podtopieniami i w związku z tym nie wprowadzaliśmy stanów zagrożenia, ani ostrzegawczego, ani alarmowego - wyjaśnia Halina Kowalska, inspektor do spraw zarządzania kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Sulejowie. - Najgroźniejsza sytuacja wystąpiła na Luciąży w okolicy ulicy Przygłów Las, ale tam woda zbiera się zawsze najszybciej - dodaje Kowalska.
Władze gminy Sulejów monitorują stan obydwu rzek na bieżąco.
- Pomoc przyszła w porę
- Tegoroczny Motofestyn zapowiada się przebojowo!
- Ciężka praca popłaca. Najlepsi uczniowie nagrodzeni
- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół
- Łódzka KAS znalazła w przesyłce ponad 45 tys. zł
- 15-latek chciał okraść drogerię
- Już w niedziele mażoretki z łódzkiego zawalczą o mistrzostwo w Sulejowie
- Nowy chodnik na Próchnika
- Akcja krwiodawstwa przyciągnęła ponad 40 osób