W piątek o godzinie 5.11 dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej otrzymał zgłoszenie, że jedno z dzieci zamieszkujących dom jednorodzinny w miejscowości Siomki ma objawy zatrucia czadem. Na miejsce udały się dwa zastępy straży pożarnej oraz dwa zespoły ratownictwa medycznego. W domu znajdowało się troje dzieci w wieku 2.5 roku, 6 i 9 lat oraz ich rodzice i dziadkowie.
- Sześcioletnia dziewczynka uskarżała się na ból głowy i nudności. Strażacy zmierzyli zawartość tlenku węgla w powietrzu, wynosiła ona 91 ppm. Późniejsza reakcja rodziców i dłuższe przebywanie w pomieszczeniu mogłyby wywołać tragiczne skutki - poinformował st. kpt. Piotr Kaźmierczak, rzecznik prasowy KM PSP w Piotrkowie Trybunalskim.
- Obudził nas krzyk wnuczki. Rzucała się na łóżku a potem straciła przytomność. Natychmiast zadzwoniliśmy po karetkę. Podobną sytuację mieliśmy w zeszłym roku, wtedy zatruły się moja żona i córka, ale szybko wyprowadziłem je z domu i uratowałem - relacjonował dziadek dziewczynki.
Dowódca akcji wydał zakaz używania pieca typu koza znajdującego się w domu i zalecił wykonanie kontroli przez kominiarzy. Rodzina otrzyma od strażaków czujkę tlenku węgla. Wszystkie dzieci zostały zabrane do szpitala na obserwację.
Więcej na ten temat na antenie Radia Strefa FM o 12:45.