Chociaż ma tytuł doktora, nie myślała o pracy na uczelni. Twierdzi, że fizyką zainteresowała się już w podstawówce dzięki nauczycielowi Henrykowi Małeckiemu. W tej chwili zaraża miłością do fizyki w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 (“Budowlanka”) w Piotrkowie.
Skromna, pracowita i bardzo zaangażowana w to, co robi. Nawet na wakacjach, kiedy wszyscy odpoczywali, ona siedziała nad doktoratem.
- Uparcie dąży do celu - mówią jej znajomi.
- Maria posiada ciekawy dorobek naukowy. Ma na swoim koncie siedem publikacji w czasopismach anglojęzycznych o zasięgu międzynarodowym, w tym cztery prace w czasopismach listy filadelfijskiej o sumarycznym IF (Impact Factor) = 4,561. Ja jestem humanistą i trudno mi to wytłumaczyć, ale fizycy będą wiedzieli o czym mówię. Należy podkreślić, że cztery z tych prac są monoautorskie, a w dwóch jest pierwszą autorką. Artykuły te dotyczą bardzo aktualnej problematyki transportu membranowego. Jest to zagadnienie szczególnie ważne i aktualne, szczególnie z teoretycznego jak i praktycznego punktu widzenia. Według opinii jej recenzentów, jej prace “wnoszą nowy wkład do nauki” - mówi Jacek Żak, kolega pani Marii.
Pani Maria jest bardzo zaangażowana i oddana swojej pracy i niezwykłej pasji, jaką jest fizyka. Zdradziła nam, że zainteresowanie tym przedmiotem zrodziło się już w szkole podstawowej.
- Posiadam bardzo staranne wykształcenie podstawowe, co zawdzięczam znakomitym nauczycielom szkoły w Skotnikach. Fizyką interesowałam się już wtedy, bowiem nauczyciel fizyki - pan Henryk Małecki - potrafił swoim taktem i sposobem prowadzenia lekcji zainteresować tajemnicami przyrody, podając różne przykłady ułatwiające zrozumienie podstawowych praw fizyki. To wywarło ogromny wpływ na moje późniejsze zainteresowanie tym przedmiotem - mówi Maria Jarzyńska.
Pani Maria opowiedziała redakcji, o czym traktuje jej praca doktorska. Humaniści nie mieli szans na czynny udział w dyskusji.
- Przedmiotem rozprawy jest analiza transportu membranowego opisanego równaniami transportowymi Kedem-Katchalsky’ego (K-K) dla roztworów nieelektrolitów, wyprowadzenie równań (K-K), ich modyfikacja oraz wyprowadzenie wzoru na współczynnik filtracji membrany - mówi pani Maria o temacie, którym zajmuje się już od dziesięciu lat.
Jej wiedza znacznie przewyższa potrzeby programowe szkoły średniej. Zapytana, czy zdarza jej się “przemycić” ponadprogramowe informacje uczniom, odpowiada:
- Moje prace wywierają duży wpływ na cały mój proces dydaktyczny z zakresu całej fizyki: materii nieożywionej i życia. Jednak ze względu na niewielką ilość godzin fizyki w szkole średniej możliwość przekazania wiedzy dotyczącej tej ważnej dziedziny jest niezmiernie ograniczona - mówi Maria Jarzyńska. W tym roku jej wysiłek został doceniony przez prezydenta Piotrkowa.
Ewa Tarnowska