Co kieruje tymi, którzy jednak postanawiają wkroczyć w szeregi wojskowych? Jak służbę wspomina zawodowy żołnierz? Marcin i Krzysztof mają po 18, 19 lat i - jak twierdzą - chcą zostać zawodowymi żołnierzami. Kuba (student) planuje iść w tym kierunku w najbliższym czasie, natomiast Michał jest już zawodowym żołnierzem.
Patriotyzm czy praca?
Marcin od zawsze chciał iść do wojska. - Pamiętam jak już w podstawówce na lekcjach nauczyciele pytali, kim chcesz zostać w przyszłości, a ja odpowiadałem, że żołnierzem. Od czego zaczęła się moja fascynacja? Nie wiem, odkąd pamiętam lubiłem oglądać i czytać książki o wojnie, o służbie. Pamiętam, jak kiedyś dostałem taką o samolotach wojskowych, Marzyłem o tym, żeby móc takim latać – wspomina Marcin. Dodaje, że jest to związane z patriotyzmem, w duchu którego go wychowano. – Wiem, że należy walczyć za ojczyznę i oddawać jej należyty szacunek. A w wojsku można to robić z jeszcze większym oddaniem, bo żołnierz służy przede wszystkim ojczyźnie – mówi chłopak.
Dla Krzysztofa służba w wojsku również wiąże się z marzeniami z dzieciństwa. Ale nie tylko. To także praca, o którą w naszym mieście ciężko. – Myślałem o tym już od dłuższego czasu. Podoba mi się to, że kiedy zostanę zawodowym żołnierzem, będę miał możliwość podróżowania. Mogę trafić w dowolne miejsce w Polsce albo na misję gdzieś w świecie. Myślę, że najważniejszym powodem mojej decyzji jest obrona wolności. Chciałbym brać udział w misjach, akcjach zbrojnych, walczyć. Walczyć o demokrację i pokój w krajach, gdzie panują rządy dyktatorów, tyranów i terrorystów; gdzie ludzie nie mogą o sobie decydować, mówić co myślą, żyć, jak chcą. Ale to nie jest jedyny powód. Powiedzmy sobie szczerze - w naszym mieście jest problem z pracą i bezrobocie rośnie. Ja nie mogę nic znaleźć. Pomyślałem, że mogę połączyć swoje zainteresowania i marzenia z możliwością zarobienia pieniędzy na życie – opowiada Krzysztof.
Kuba studiuje historię na piotrkowskiej uczelni. Na pytanie, dlaczego chce iść do wojska, odpowiada, że trudno mu udzielić jednoznacznej i konkretnej odpowiedzi. – Może dlatego, że od zawsze interesowałem się historią, w szczególności historią wojskowości. Może związane jest to z pewnym wychowaniem. U mnie w domu zawsze mówiło się o historii, zahaczając o wojsko i bardzo możliwe, iż to wzbudziło we mnie tę chęć – mówi Kuba. Dodaje, że jego zdaniem kwestia zarobków i pewnej pracy niekoniecznie motywuje dziś młodych ludzi. – Są przecież lepiej płatne zajęcia. Dlatego uważam, że te decyzje są w jakimś stopniu związane z patriotyzmem. Przecież w każdej innej pracy także stawiane są przed nami wyzwania. Jeśli człowiek się tym stresuje i bardzo się przejmuje, to wiadomo, że sobie nie da rady. Dlatego moim zdaniem trzeba do wojska podejść jak do każdej innej pracy i robić to, co trzeba – mówi.
Michał dziś jest zawodowym żołnierzem. Wie, przez co przejdą młodzi kandydaci i jak wygląda służba. Dlaczego zgłosił się do wojska? Argumentem był trudny rynek pracy. - To był najważniejszy bodziec. Do tego doszła chęć przeżycia jakiejś przygody, gdyż służba w jednostce specjalnej nie była zwykłym chodzeniem w mundurze. Było to związane z wyjazdami na misje i z naprawdę ciężką pracą – mówi Michał. A czy każdy żołnierz to patriota? - My nie walczymy o swój kraj. Większość walczących na wojnach robi to w rzeczywistości dla pieniędzy albo z chęci przeżycia jakiś głębszych doznań związanych z wyjazdem. Raczej mało ma to wszystko wspólnego z jakimś lokalnym patriotyzmem. To głównie chęć stabilizacji finansowej i sprawdzenia się. Pobyt w wojsku jest sposobem na życie. Tym bardziej teraz, kiedy sytuacja na rynku pracy nie jest zadowalająca – wyjaśnia Michał.
- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu