Dlaczego wybieramy wieś do życia?

Tydzień TrybunalskiRegion Niedziela, 07 października 201824
Jeszcze kilkanaście lat temu ludzie uciekali ze wsi do miast, dzisiaj wydaje się, że jest odwrotnie. Piotrków traci mieszkańców, a niektóre ościenne miejscowości zyskują. Ludzie bowiem osiedlają się na wsiach, choć większość z nich nigdy nie była i nie będzie rolnikami. Co się zatem zmieniło w ciągu ostatnich 20-30 lat w małych podpiotrkowskich miejscowościach?

Ładuję galerię...

W Polsce obszary wiejskie stanowią ponad 90 proc. powierzchni kraju. - Wieś, która do niedawna była utożsamiana z rolnictwem staje się dość powszechnie wsią bez rolników bądź z ich niewielkim udziałem – podkreśla prof. dr hab. Jerzy Wilkin z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego  oraz Instytutu Wsi i Rolnictwa PAN. - Zmieniające się funkcje wsi i rolnictwa oraz kurczące się znaczenie rolnictwa w życiu wsi zmuszają do gruntownych zmian w socjologii i ekonomice rolnictwa oraz obszarów wiejskich – dodaje. Barbara Szmydt, która prowadziła się z miasta na wieś i prowadzi popularny blog napisała o plusach i minusach życia z dala od miejskiego zgiełku. Minusy to m.in. dużo pracy, brak dozorcy, robactwo, myszy i inne stwory czy fakt, że do tutaj to studnia bez dna. Ale są też pozytywy : żyje w  rytmie natury, dzieci bawią się na dworze, znajomi przyjeżdżają na kilka dni, pięknie jest tu wiosną i latem.

 

A jak sytuacja wygląda w naszym regionie? Postanowiliśmy sprawdzić w gminie, która leży nieco na uboczu, choć łatwo do niej dojechać. Gorzkowice są średnią gminą (ponad 8 tys. mieszkańców), ale jednocześnie mieszkańcy mogą skorzystać z tego czego dawniej można było uświadczyć tylko w miastach. Mamy tu ośrodek zdrowia, pocztę, szkoły, komisariat policji, półzawodową straż pożarną, targowisko, stacje paliw, stadion piłkarski, ośrodek kultury, dworzec kolejowy, banki. Jest też wiele firm w tym m.in. budowlanych. Centrum Gorzkowic to kilkanaście sklepów w tym market znanej „sieciówki”, skwer oraz oczywiście piękny, zabytkowy kościół. Widać, że wieś tętni życiem, ludzie robią zakupy, często rozmawiają, bo tu zna się każdy z każdym. Edward Bartnik mieszka w gminie kilkadziesiąt lat, pracował  w wielu wiejskich instytucjach w okresie PRL, później otworzył firmę budowlaną, która działa do dziś. Schedę po tacie przejmuje syn. Jak ocenia zmiany na wsi? - Jest gaz, jest kanalizacja, internet, kiedyś nie było pięknego rynku czy Kopca. Nastąpiły bardzo duże zmiany. Niezwykle szybko następuje rozwój gminy, można podziwiać wioski gdzie są ładne domy i ogródki. Widać, że w naszej gminie idzie zdecydowanie ku lepszemu – podkreśla.  Marcin Maj to z kolei właściciel sklepu w stolicy gminy.  Jemu też się podoba życie na wsi, choć widzi kilka mankamentów. - Generalnie troszkę brakuje takich miejsc gdzie można by miło spędzić czas jak kawiarnie, puby czy restauracje. Brakuje też infrastruktury nad Zbiornikiem Cieszanowickim. To jednak zadanie dla potencjalnych inwestorów. Ale największą bolączką są jego zdaniem wielotonowe ciężarówki. Wydawało się, że to problem raczej miast, ale tu jest inaczej. - Gorzkowice zaczynają być rozjeżdżane przez TIR-y, jeżdżą tu non stop. Od rana do wieczora. To są ciężarówki, które łamią zakaz i skracają sobie drogę – podkreśla. Jak mówią mieszkańcy zazwyczaj są to auta z rejestracją kielecką (TK, TKI). Wydaje się jednak, że to problem do rozwiązania, wystarczy zdecydowana akcja policji.

 

Inny rodowity gorzkowiczanin Alojzy Włodarczyk, kiedyś nauczyciel i dyrektor szkoły, a dziś wójt cieszy się z pozytywnych zmian, które udało się przeprowadzić. – Pamiętam, gdy jako mały brzdąc hasałem z kolegami w zarośniętym miejscu i marzyłem o tym, aby było to miejsce dla rodzin, żeby mieszkańcy gminy mogli miło tu spędzać czas również podczas imprez kulturalnych lub sportowych. I to się udało, zrealizowałem swoje marzenia – podkreśla obecny włodarz Gorzkowic. – Nasza gmina, podobnie jak wiele innych, bardzo się zmieniła, oczywiście na korzyść. Dziś nie można powiedzieć, że w mieście żyje się wygodniej, bo nasza mała Ojczyzna daje naprawdę bardzo dobre warunki do życia. A do tego jest spokojniej i bezpieczniej – dodaje A. Włodarczyk.

 

Stanisław Cubała, starosta piotrkowski, który wcześniej był wójtem gm. Rozprza widzi zmiany jakie dokonały się na wsi  ciągu ostatnich 30 lat. - Prawie nie było wodociągów, kanalizacji, dróg, nie można się było połączyć telefonicznie, było wiele niedogodności. Dzisiaj żyjemy na zupełnie innej wsi. Rolnicy się wyspecjalizowali także dzięki środkom unijnym. Powstało też bardzo dużo dróg. Poza tym wieś ożyła jeśli chodzi o organizacje społeczne. W powiecie mamy 140 jednostek OSP, 150 Kół Gospodyń Wiejskich. Ta współpraca społeczna to najlepsza inwestycja. A dlaczego tak wielu mieszkańców miast wyprowadza się do ościennych gmin? – Bo na wsi jest lepsze powietrze,  a i ludzie nie są do końca  skażeni – dodaje Cubała. (aw)

 


Zainteresował temat?

3

2


Zobacz również

reklama

Komentarze (24)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Czym to pachnie ~Czym to pachnie (Gość)08.10.2018 15:25

Wiosna - lato opryski ,jesień wypalanie rżyska , kartofliska itp. Cały rok gnojowica . Ja dziękuję .

05


gość ~gość (Gość)07.10.2018 18:04

Wszedzie tylko nie wiocha

27


marpiob ~marpiob (Gość)08.10.2018 12:55

A mnie się na wsi bardzo podoba. Mam cicho i spokojnie . Znam sąsiadów . A że maszyny hałasują i są zapachy . To przecież wieś . A w mieście patrzą wilkiem , nie mówią dzień dobry , jak umrą to nikt o tym nie wie. Smutne

100


gość ~gość (Gość)08.10.2018 06:59

Ludzie do końca nie są skażeni... przeważnie ci przez płot z ktl-em.

70


gość ~gość (Gość)07.10.2018 22:40

Straż polzawodowa w Gorzkowicach,koń by się usmial.sprzatacze,ochrona i kosiarze gminni raczej tylko przy tym ich widać,jeszcze hańbią mundury bo wszystko w nich robią.

44


Piotrkowianin Piotrkowianinranga07.10.2018 19:42

Cytuję:
Gorzkowice są średnią gminą (ponad 8 tys. mieszkańców)


A może ktoś wyjaśnić, jakie znaczenie ma ilość mieszkańców gminy? Przecież w takich gminach i tak większość instytucji jest usytuowana we wsi będącej siedzibą gminy.
Dla przykładu: gmina Ręczno ma 3616 mieszkańców, a gmina Moszczenica 12833.

13


goscu ~goscu (Gość)07.10.2018 21:00

a smrod ze swin w gorzkowicach to sama ambrozja

95


gość ~gość (Gość)07.10.2018 20:58

Ty gość który taki biedny z tych mostowych sam jesteś biedak mieszkanko w bloku które kupiłeś za grosze od spodzielni A teraz wielkiego pana zgrywas Paniczu.. wolę dom na wsi niż mieszkanie w bloku gdzie baka puscisz na parterze A na ostatnim piętrze słychać

91


eden ~eden (Gość)07.10.2018 20:56

taaa a zwlaszcza ten swinski odor w gorzkowicach same miastowe zapachy

86


marek.l ~marek.l (Gość)07.10.2018 17:34

Centrum Gorzkowic to kupa czerwonego betonu - zresztą tak samo jest w urzędzie gminy :)

125


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat