Do Piotr Włostowic: - Używasz herbu i nicku jak byś był przedwojennym ziemianinem. Ależ nie przecież ty w peerelu byłeś małym chłopczykiem któremu mamusia kupiła aparacik marki DRUH. Ty jakiś zacietrzewiony eseldowski wieśniak jesteś albo piroman (!?) Uczepiłeś się Adaszka ale o co? Zrób tyle co on zrobił przez cztery kadencje rady miasta (tylko do obecnej nie wszedł) zmienił stowarzyszenie, a będziesz wielki jak on. Nie dorosłeś mu do pięt i nigdy nie dorośniesz. Z utęsknieniem wspominasz czasy peerleowskie kiedy byłeś harcerzykiem i salutowałeś do daszka z metalową lilijką komunistycznym harcmistrzom na obozach i zlotach Hufca na d Pilicą. A najlepiej odpal rakietę własnej konstrukcji(chwalisz się, że jesteś uzdolnionym piromanem) i zjeżdżaj z tego forum.

01

Czy pisząc o sklepie, masz na myśli ten przy ul. Wojska Polskiego u wylotu Stronczyńskiego? Jeśli tak, to informuję, że sklep CSH Czuj-Czyn mieścił się tam, gdzie wspomniane szmatki pana radnego-kupca Adaszka przez ostatnie lata plus ten sklep za ścianą, o którym piszesz chyba. To kiedyś był jeden lokal sklepowy, większy. I taką właśnie większą powierzchnię zajmował Czuj-Czyn. Kamienica w ogóle należy do rodziny Adaszków (żona dentystka). Właściciel podzielił lokal na dwa. Jeden zajął na te fatałaszki, a w drugi wprowadził się spożywczak. To piękną reklamę (i to całkowicie darmową) robisz temu sklepikowi. Pleśniejący chleb oferują powiadasz? Hm, skoro mamy pleśniejące sery, a nawet całe sklepy z takimi serami, to dlaczegóż miałbyś nie zaakceptować pleśniejącego chleba? Może jakąś nowość wprowadzają na rynek, a Ty zaraz szum podnosisz. Poza tym, to może jest sklep ze zdrową żywnością (nie byłem, nie wiem). Bo cóż oznacza chleb i pleśń? Ano widzisz, kochany, tak, brawo - penicylina! A penicylina to zdrowie. Przecież penicylina dała przełom w walce z gruźlicą. A chyba słyszysz zewsząd, że ta zapomniana już w Polsce choroba, znowu pokazuje swoje rogi (bieda u ludzi, niedożywienie, brak kaski na leki). Zatem, biegusiem do tego sklepu po cztery duże bochenki! Ino upewnij się przed zapłaceniem, że na pewno solidnie spleśniałe! Na zdravi!
PS W Czuj-Czynie rodzice mi kupili m.in.: aparat marki Druh, kompletny mundur harcerski (karierę zakończyłem na zielonym sznurze przybocznego, ale krzyż harcerski do dziś mam), wyposażenie na obóz od plecaka, poprzez manierkę, aż do niezbędnika harcerskiego (znitowane razem, ale z możliwością obracania - aluminiowa łyżka z widelcem, w Pilicy się to myło, zamiast proszku piachu używając), enerdowską kolejkę elektryczną, kilka modeli samolotów do samodzielnego sklejania z plastiku (typu TU-134 i inne, też ruskie), jeden model samolotu do własnego montażu ze sklejki, z napędem śmigła na skręcaną gumę; co ja się przy tym nakleiłem, napaprałem, ojciec mi pomagał, choć nie miał o tym zielonego pojęcia, w końcu - próba na podwórku: podleciał i spadł pikując na ziemię tak, że połamał się na kawałeczki drewienek), radziecki zestaw do samodzielnego montażu - radyjko turystyczne na tranzystorach(!) - złożyłem, ale grało tak cicho, że ledwie było słychać, tylko fale długie. Taki Czuj-Czyn odwiedziłem też w Warszawie, ale 20 razy większy, dwie kondygnacje! Wtedy to robiło większe wrażenie niż teraz Focus Mall + Galeria Łódzka + Manufaktura + Złote Tarasy! No, ale żem się rozgadał!

00

Czy to tam, gdzie teraz sklep z pleśniejącym chlebem?

10

Ojej, wielkie rzeczy. Zaraz tyle szumu o nic. Mnie tam w dzieciństwie, jak już podrosłem, to rodzice kupili w Czuj-Czynie na Wojska Polskiego zestaw "Małego chemika". To stale coś w domu wybuchało. Po kilku wybuchach sąsiedzi się jednak przyzwyczaili. A Czuj-Czyn to był sklep Centralnej Składnicy Harcerskiej. W tym miejscu, gdzie potem przewodniczący Rady Miasta Adaszek ciuchami jakimiś handlował, jeszcze do niedawna. Tak, to ten sam, co przeciwko budowie hipermarketu Hypernova protestował. Ale nieskutecznie. Protest nie przyniósł skutku chyba dlatego, że obiecał, że się na placu budowy przed buldożerem położy, żeby wstrzymać inwestycję, ale się nie położył. Ponoć tego dnia ziemia za wilgotna była czy coś takiego.

00