Dawid Szkodziński zmierzył się w finale z reprezentantem gospodarzy Maciejem Parszewskim, zapaśnik Olimpijczyka Radom zszedł z maty przed czasem, piotrkowianin uzyskał bowiem wymaganą przewagę techniczną w wysokości dziewięciu punktów.
- Bardzo miło jest wrócić na najwyższy stopień podium po sześciu latach przerwy. Satysfakcja jest tym większa, bo ciężko przygotowywałem się do zawodów w Radomiu, m.in. pracując nad tym, by osiągnąć wymagany limit wagowy. Jestem doświadczonym zawodnikiem i dobrze znam swój organizm, dlatego zaplanowałem wszystko tak, by być gotowym dokładnie na ten moment. Zwycięstwo dedykuję trenerowi Henrykowi Grabowieckiemu oraz mojej ukochanej żonie – mówi Dawid Szkodziński, nowy mistrz Polski.
Oprócz Dawida na podium stanęli również:
srebro – Karol Socha (kat. 63 kg)
srebro – Mateusz Bernatek (kat. 67 kg)
srebro – Bartosz Skóra (kat. 72 kg)
srebro – Jacek Tomaszewski (kat. 77 kg)
brąz – Krzysztof Jończyk (kat. 55 kg)
brąz – Łukasz Konera (kat. 97 kg)