Albahari, czerpiąc z osobistych doświadczeń emigracyjnych, pokazuje różne aspekty wygnania, samotności i pustki po stracie bliskich. W powieści uderza nie tylko niesprawiedliwość każdej wojny i nieuchronność losu, ale przede wszystkim drzemiąca w człowieku siła życia, naturalna potrzeba regeneracji. Dyskretne eksperymenty stylistyczne, przejmujący strumień świadomości i brak dystansu między bohaterem a czytelnikiem sprawiają, że ta skromna opowieść rodzinna pozwala zrozumieć świat trochę lepiej.
Póki rozmawialiśmy o Chorwatach, Serbach i Muzułmanach, o partyzantach, ustaszach i czetnikach, Donald kiwał głową. Wiedział, co to jest Wschód, a co Zachód, tak jak wiedział, jakie potężne siły starły się w czasie drugiej wojny światowej, ale wysepki historii w rodzaju byłej Jugosławii, gdzie plany historyczne mieszały się i wymykały z głównego nurtu zdarzeń, całkowicie zbijały go z tropu, a kiedy tutaj, na kontynencie północnoamerykańskim, coś powoduje konfuzję, człowiek w tej samej chwili staje się obojętny. Byłem jednak uparty. Gdybym umiał pisać, powiedziałem Donaldowi, usiadłbym i napisał książkę, ale ponieważ nie umiem, zmuszony jestem mówić. W porządku, powiedział Donald. Gapił się na mój palec wskazujący, który sunął w dół Bałkanów jak kij przez grzęzawisko. Jeśli nie zrozumiesz tej drogi, powiedziałem mu, tego zstępowania, które jednocześnie jest realne i symboliczne, a także tej drugiej drogi, wewnętrznej, którą wędrowała dusza, gdy wszystko wokół się rozpadało, próbując pozostać sobą, nieustannie poddając się próbom i przechodząc z jednej tożsamości w inną, jeśli tego nie zrozumiesz, nigdy nie zdołasz pojąć nie tylko tej kobiety, mojej matki, lecz także wszystkiego, co składa się na ten zakątek świata, a gdy choć jeden element świata wymknie się naszemu rozumieniu, wówczas wymyka się cały świat.
fragment
Porażające świadectwo.
Süddeutsche Zeitung
To paradoks: niezwykle osobistym głosem Albahari opowiada o utracie tożsamości i niemożności mówienia.
Frankfurtem Rundschau
Narrator ciągle mówi czytelnikowi, że gdyby był pisarzem, mógłby lepiej ukazać metaforyczne znaczenie swojej historii. Ale pełne artyzmu refleksje nad znaczeniem odmienności przekonają wszystkich, że tak naprawdę jest pisarzem znakomitym.
Booklist
Epitafium, pełne przerażającego piękna i brutalnej intymności.
Neue Zürcher Zeitung
Chociaż autor mieszka tysiące mil od ojczyzny, duchowo zawsze jest w przytulnej kuchni swojej matki.
World Literature Today
literatura piękna
seria: Don Kichot i Sancho Pansa
termin wydania: 8 maja 2008
wydanie: I
tytuł oryginału: Mamac
przekład: z serbskiego Dorota Jovanka Ćirlić
oprawa: miękka, skrzydełka
format: 12,3 x 19,5 cm
liczba stron: 184
ISBN 978-83-7414-410-0
źródło:>>>www.wab.com.pl
- EKO TOMASZÓW
- "Przelej Krew dla Polski" w Piotrkowie
- Wielkie, niezapomniane polskie przeboje w Insomni
- Wygraj podwójne zaproszenie do kina - konkurs
- Christopher Hope - Kochankowie mojej matki
- Majgull Axelsson - Ta, którą nigdy nie byłam
- David Albahari - Mamidło
- Paulina Grych - Schiza
- Nowa książka Ireneusza Kaczmarczyka