Na ten temat porozmawialiśmy z profesorem Jackiem Bonarkiem oraz profesorem Andrzejem Felchnerem - odpowiednio dziekanami Wydziałów Filologiczno-Historycznego oraz Nauk Społecznych, którzy zwracają uwagę na odmienność misji piotrkowskiej filii od innych uczelni – takich jak np. Uniwersytet Jagielloński czy Warszawski – One mają swoją misję, a my swoją. Te uczelnie to polska czołówka, nasz piotrkowski oddział ma misję kształcenia kadr dla potrzeb środowiska – tłumaczy prof. Felchner. - Piotrków to jedyne byłe miasto wojewódzkie, które posiada w swoich granicach ośrodek uniwersytecki – podkreśla Bonarek. - Praktycznie całe nasze środowisko naukowe jest związane z naszym miastem – dodaje.
Zdaniem Felchnera bardzo ważnym czynnikiem, dla którego uczelnia cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, jest kryterium finansowo-logistyczne. - Spora część naszych studentów pochodzi z powiatu piotrkowskiego i miast, miasteczek i wsi ościennych. Łatwiej jest dojechać minibusem do Piotrkowa za dwa złote, niż do Łodzi – mówi dziekan. I dodaje, że jedynie 20-25% uczęszczających na zajęcia do filii to piotrkowianie.
Dane dotyczące tego, ilu dokładnie studentów liczy sobie piotrkowska filia, są zmienne i nie do końca precyzyjne. - Musieliśmy się zwrócić do władz uczelni z prośbą o uruchomienie jeszcze jednej rekrutacji, bo pojawili się kolejni chętni – mówi dziekan Bonarek.
W rozpoczętym roku akademickim 2016/2017 na wydziale Filologiczno-Historycznym otwarto dwa kierunki: filologię angielską i historię, na które zapisało się około stu studentów. Na drugim z wydziałów na bezpieczeństwo narodowe zapisało się 130 osób (70 na studia stacjonarne, 60 na zaoczne), na pedagogikę – 170 (130 + 40), na ekonomię – 20 (tylko studia dzienne), a na zarządzanie – około 60 osób. Łącznie daje to blisko 500 osób. - Jesteśmy z tego wyniku bardzo zadowoleni – mówią jednogłośnie dziekani. Liczba ta stanowi nieco ponad jedną trzecią wszystkich studiujących na piotrkowskiej filii UJK. W chwili obecnej na Wydział Nauk Społecznych uczęszcza około 1000-1100 osób, na Filologiczno-Historyczny – około 300. Niby niewiele, ale najważniejsze, że zainteresowanie nie słabnie. - Ta stabilność jest w przypadku szkolnictwa wyższego bardzo istotna - zaznacza prof. Jacek Bonarek.
Dowiedzieliśmy się, że w przyszłym roku zostaną otwarte co najmniej dwa nowe kierunki. Jakie? Tego władze piotrkowskiej filii jeszcze nie zdradzają.