Czy Bugaj musi umrzeć?

Wtorek, 01 sierpnia 202371
Starsi piotrkowianie pamiętają jeszcze pływające po Bugaju kajaki i łódki z żaglem. W świetle dostępnych informacji z przeszłości i pytanych o zdanie w tej kwestii hydrologów, jezioro jest skazane na powolną zagładę.

Ładuję galerię...

Dzisiejszy Bugaj jest sztucznym zbiornikiem wodnym, utworzonym w obszarze dawnego rozlewiska rzeki Wierzejki.


Kiedyś, w miejscu tym, znajdowało się nawet całkiem spore jezioro, jednak z biegiem lat zaczęło się  kurczyć i porastać bagienną roślinnością.

W drugiej połowie XIX wieku dzisiejszy Bugaj był już tylko dużym stawem. Tak zresztą nazywano ten zbiornik wodny przez następne dziesięciolecia.

 

Bugaj pozostałby nim - może po dziś, jednak rewolucja przemysłowa XIX wieku spowodowała, że postanowiono staw powiększyć i wykorzystać jako zbiornik wody na potrzeby farbiarni pobliskiego zakładu włókienniczego. W roku 1893 spółka Piotrkowska Manufaktura Frumklin & Co wybudowała niewielką zaporę w miejscu, gdzie woda wypływała z bugajskiego stawu.


Powstały w ten sposób zbiornik znacznie się powiększył, jednak był zdecydowanie mniejszy niż obecne jezioro. Starsi piotrkowianie pamiętają jeszcze pływające po nim kajaki i łódki z żaglem. A z kolei tam, gdzie dzisiaj kończy się osiedle Nowy Świat rozciągały się trudne do przebycia bagna.
Tak było jeszcze na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

 

 

Wraz z powojennym rozwojem rolnictwa i masowym stosowaniem nawozów, Staw Bugajski ulegał stopniowej degradacji. Eutrofizm - (bogactwo flory i fauny plus związki organiczne powodujące rozwój glonów) powodował nadmierne zużycie tlenu, co skutkowało masowym śnięciem ryb i zanieczyszczeniem wody. Jako miejsce do rekreacji Bugaj przestał istnieć.

 

Wychodząc naprzeciw społecznym oczekiwaniom 1. grudnia 1958 roku utworzono społeczny komitet budowy Parku Kultury i Wypoczynku na Bugaju. Miejsce to miało stać się ośrodkiem sportów wodnych (i zimowych też) dla mieszkańców miasta i całego regionu. Duszą tej ambitnej inicjatywy był Stanisław Golanowski, ówczesny sekretarz ekonomiczny miejsko-powiatowej struktury PZPR.


Rysowano plany, liczono związane z nimi wydatki. Szybko okazało się, że wymaganych pieniędzy raczej nie ma i nie będzie, zatem partyjni decydenci wpadli na genialny pomysł. Szybko policzono ilość młodzieży w Piotrkowie i zaplanowano, że każdy młody człowiek przepracuje społecznie kilkanaście godzin, co przełoży się na konkretne materialne korzyści.


Na papierze wszystko wyglądało optymistycznie, ale...  jak można zgadnąć, rzeczywistość okazała się zgoła inna.

 

 

Aby spełnić formalne wymogi i uwiarygodnić przedsięwzięcie, zlecono ekspertyzę tak powstałego projektu profesorowi Wacławowi Balcerskiemu, późniejszemu rektorowi Politechniki Gdańskiej, projektantowi największych polskich zapór (m.in. w Rożnowie, Czorsztynie i Włocławku).
Nieoficjalnie wiadomo, że profesor nie wykazał wiele entuzjazmu dla przedłożonego projektu, głównie z powodu zbyt ograniczonego dopływu wody z Wierzejki. Nie miało to jednak wielkiego znaczenia, ponieważ były to czasy, w których (podobnie jak dzisiaj) ostateczne decyzje należały bardziej do polityków i działaczy, niż ludzi ze świata nauki…


Piętnaście lat później Park Kultury i Wypoczynku na Bugaju pozostawał dalej w sferze planów. Na domiar złego ze Stawu Bugajskiego na skutek mało profesjonalnie prowadzonych prac zniknęła woda i tylko można było się domyślać, że w miejscu gdzie porastały wysokie trzciny znajdował się kiedyś okazały staw.


Udało się jednak zbudować czynne miejskie kąpielisko, w miejscu gdzie dzisiaj wody Wierzejki opuszczają jezioro Bugaj (ten krótki odcinek między Bugajem, a Strawą to rzeka Rakówka).

 

Mniej więcej również wtedy rozpoczęło się napełnianie Zalewu Sulejowskiego. Odwróciło to chwilowo zainteresowanie mieszkańców od nieudanej inwestycji.


Na nieszczęście w tym samym czasie, za sprawą bełchatowskiej odkrywki, dosłownie z dnia na dzień, obniżył się poziom wód gruntowych oraz wód w rzekach i zbiornikach wodnych. Inwestycja stanęła, a teren dawnego stawu zaczął porastać trzciną i tatarakiem…

Jezioro Bugaj, w świadomości mieszkańców, stało się symbolem porażki i urzędniczej impotencji. A tamta władza (jak i każda inna) nie mogła sobie na to pozwolić. Dlatego pod koniec epoki Gierka (1980) postanowiono powrócić do realizacji dawnego projektu. Nie wiadomo dlaczego “budowniczy” zamiast w istniejącej sytuacji nie podwyższać w Bugaju lustra wody, postanowili podwyższyć je o cały metr tak, aby nowy zbiornik prezentował się bardziej okazale.


W 1988 roku ówczesny Przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej Wiesław Komorowski zorganizował nad świeżo wypełnionym wodą zbiornikiem wyjazdową sesję miejskiej rady. Było odświętnie i uroczyście, a po błękitnych wodach nowego jeziora pływała harcerska omega.

 

Nie trzeba było długo czekać, aby okazało się, że tak długo realizowana wizja nie do końca będzie pełnym sukcesem. Jezioro zaczęło szybko zarastać, a jego wody nie nadawały się do kąpieli.

 

 

Mijały lata. Na skutek podwyższenia lustra wody, obok dawnego Bugaja (od zachodniej strony) pojawił się oddzielny, mniejszy zbiornik. Woda w nim miała zdecydowanie lepsze parametry niż w głównym jeziorze. Z inicjatywy prezydenta miasta Waldemara Matusewicza, w roku 2002 utworzono tam kąpielisko miejskie (Słoneczko). Niestety po dziś dzień sprawia ono poważne kłopoty, bo wyniki pomiarów jakości wody pod kątem przydatności do kąpieli z reguły oscylują wokół parametrów granicznych.

 

W miarę upływu lat, kłopoty związane z jeziorem i jego zagospodarowaniem, miast wygasać, rosły. Chociaż, co trzeba uczciwie przyznać, obecne miejskie władze włożyły wiele wysiłku w zagospodarowanie terenu wokół Bugaja.


W 2019 roku miasto złożyło do Komisji Europejskiej wniosek aplikacyjny pod nazwą "Be Water - Bugaj Water Hub" w ramach programu Urban Innovative Action. Wniosek opiewał na kwotę 4,68 mln euro (w tym dofinansowanie UE 3.74 mln euro). Wniosek został rozpatrzony negatywnie.

 

 

Jaka przyszłość czeka piotrkowskie jezioro? Czy jego uratowanie jest w ogóle możliwe?


W świetle dostępnych informacji z przeszłości i pytanych o zdanie w tej kwestii hydrologów, jezioro Bugaj jest skazane na powolną zagładę.

Pogłębiająca się susza, spadek poziomu wód gruntowych, spływająca do Wierzejki woda z pól (skażona nawozami sztucznymi) - wszystko to powoduje, że nasz sztuczny zbiornik wodny nie ma raczej szans na przetrwanie... 


Jezioro Bugaj zasilane jest głównie wodami Wierzejki. Kiedyś rzeka miała kilka metrów szerokości. Dzisiaj to zarośnięty rów, w którym ledwo płynie brudna woda.

 

Czy planując kolejne inwestycje na Bugaju nie powinniśmy się zastanowić czy aby to, co planujemy, uda się zrealizować?


Bo to tej pory nikomu się nie udało.

 

 

Tomasz Stachaczyk

 

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

18

2


Komentarze (71)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Jan z milejowa ~Jan z milejowa (Gość)02.08.2023 10:55

Akurat Bugaj mnie mało interesuje

05


Historyja ~Historyja (Gość)02.08.2023 07:09

Nie jezioro! Nie staw! To jest ZALEW!!! Marny, lecz ZALEW!!!! W ostateczności zbiornik wody, zbiornik wodny. To jedno. A inne to w latach 60 i 70, czyli za Pierwszej Komuny, dzieci i młodzież, co roku musiała dać złotówkę w szkołach, na początku roku szkolnego, we wrześniu, na budowę ośrodka sportu i wypoczynku na Bugaju. I jeszcze ktoś z partyjno - państwowych notabli i kacyków, bo tak ich nazywano, te pieniądze zajumał; sprawie łeb przy samej szyji ukręcono i winnych nie ma i nie było. To podobna historia jak że zniknietym amorkiem fontanny przed sądem na Słowackiego czy wycinka cennych drzew na parkiety i boazerie w parku Belzackim. To przeszłość jest i przedawnienia. Ale mówmy i piszmy jak było do końca. Jeszcze raz ZALEW, ani staw czy jezioro. Pozdrawiam. Z Bogiem.

80


XBA ~XBA (Gość)02.08.2023 10:37

Lata zaniedbań zrobiły swoje. Nie prowadzono żadnych prac zmierzających do oczyszczenia i pogłębienia jeziora Bugaj. Nawet nie zadbano o gatunki ryb, które by zjadały wodorosty oczyszczając dno jeziora. Spiętrzenie wody według mojej oceny jest za niskie.

30


Tree ~Tree (Gość)02.08.2023 10:06

Staw ? Jezioro? Zalew? Tutaj każdy może stosować swoją interpretację. W naukach geograficznych, a także przy sporządzaniu nowych map i planów miast, przyjęto zasadę, że każdy zalew po upływie 50 lat od jego utworzenia jest nazywany Jeziorem. I stąd te rozbieżności w nazewnictwie.

20


@ndzi ~@ndzi (Gość)02.08.2023 10:00

a najlepiej usiąść i płakać. bo to nie my to oni

20


xn. ~xn. (Gość)02.08.2023 09:52

cyt. "Czy Bugaj musi umrzeć?" Wszystko zależy od tego czy poszczególne lata będą z dużymi opadami. Jeżeli lata będą bardzo suche a zimy bezśnieżne to wody w Bugaju będą opadały a w związku z powyższym będzie zarastał. Ale pamiętam lata z dużymi opadami/ częstymi/ a zbiornik wypełniał się natychmiast i stan wody był bardzo wysoki. Przelew przy Sulejowskiej pracował na ....bardzo ciężko....Trzeba jednak sobie powiedzieć i to ,że o ten zbiornik trzeba trochę dbać przynajmniej systematycznie wycinać roślinność przybrzeżną....

40


Taknapoważnie ~Taknapoważnie (Gość)02.08.2023 09:38

Ktoś tu opisywał zbiornik Sielpię.
Byłem tam latem poprzedniego roku. Może nie jest to znany kurort ale zagospodarowanie wody jest wzorowe.
W Bugaju następuje niekontrolowany rozwój roślinności. Spowodowane jest to napływem wód, które są zasilane wodami opadowymi z pól. Te wody opadowe są z kolei wzbogacone nawozami. I koło się zamyka. Bo powodują one niepohamowany wzrost roślinności wodnej i nieuchronne zarastanie zbiornika. Walka z wiatrakami.

20


Grażyna ~Grażyna (Gość)02.08.2023 08:50

Pamientam że na Bógaj jeździłam czasem z koleżankom na wagary.

40


Wędkarz ~Wędkarz (Gość)02.08.2023 08:07

A gdzie w tym wszystkim ,,szemrana " rola Wód Polskich i PZW , kto powinien wykaszać zbiornik dbać o zarybienie czy też linię brzegową.
Podobnie kończy Zalew Cieszanowice
Sielpia świetnym przykładem jak jest gospodarz chęci i porozumienie.

40


ex piotrkowiak ~ex piotrkowiak (Gość)02.08.2023 08:01

Bugaj załatwiliśmy sami, a właściwie rządy komuny. teraz też jest nie lepiej.

12


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat