Cel wyjazdu do Tczewa był jeden - wrócić do Piotrkowa bez kontuzji. Wynik spotkania był bowiem sprawą mniej ważną. - Mogę przegrać w Tczewie różnicą dwudziestu bramek aby wygrać u siebie z Ruchem jednym golem - zapowiadał przed tym spotkaniem trener Piotrcovii Henryk Rozmiarek.
Nasz zespół nie miał zamiaru jednak odpuszczać spadkowiczowi i po raz czwarty w tym sezonie okazał się lepszy od Sambora. Tym razem wygrał różnicą aż ośmiu trafień. Najskuteczniejszą zawodniczką była zdobywczyni ośmiu bramek Agata Wypych. Trafieniem do bramki Tczewa popisała się także Justyna Jurkowska, która przelobowała swoją koleżankę po fachu.
Najważniejszy dla naszej drużyny mecz odbędzie się w piątek (10 maja). Piotrcovia zmierzy się w hali Relax z Ruchem i jeśli nie przegra to zajmie dziesiąte, bezpieczne miejsce, które zagwarantuje bezpośrednie utrzymanie w lidze. W przeciwnym razie (ewentualne zwycięstwo Ruchu w Piotrkowie) podopieczne Henryka Rozmiarka będą musiały grać baraże z wicemistrzem I ligi. Początek spotkania z Ruchem o 16:30. Apelujemy do kibiców o wsparcie naszych zawodniczek. Doping będzie im bardzo potrzebny.
Aussie Sambor Tczew - Piotrcovia 23:31 (12:15)
Piotrcovia: Jurkowska 1, Skura - Rol 3, Sobińska 2, Mielczewska 2, Waga 6, Wypych 8, Cieślak 4, Sadowska, Brzezowska 1, Szafnicka 3, Olek 1.
Trener: Henryk Rozmiarek