- Długo zastanawialiśmy się co zrobić. Zdecydowaliśmy się na to aby jednak wystartować - przyznaje prezes Concordii Dariusz Dzwonnik. - Musimy mieć około 40 tysięcy złotych i myślę, że takie pieniądze uda się znaleźć. Nie dostaliśmy po raz kolejny żadnych pieniędzy z magistratu, ale do tego jesteśmy w jakiś sposób już przyzwyczajeni – dodaje Dzwonnik.
Na treningu mają stawić się prawie wszyscy piłkarze, którzy reprezentowali Concordię w rundzie jesiennej. Zabraknie Konrada Przybylskiego i Kamila Mazurkiewicza, którzy są na testach w ŁKS Łódź. Nie stawi się również Brazylijczyk Jean Keller Poyo. Postanowił zostać bowiem w swojej ojczyźnie.
- Pozostali zawodnicy powinni się stawić. Kilku z nich trenowało w innych klubach, ale nikt z działaczy nie kontaktował się z nami w sprawie wypożyczenia czy transferu – mówi Dzwonnik.
Concordia szuka sparingpartnerów, którzy chcieliby rozegrać w okresie przygotowawcze mecze sparingowe. W tej sprawie można telefonować do kierownika drużyny Marka Markowskiego – 507828575.