- Największa gmina – Sulejów otrzymała 2,5 mln przez 8 lat. Gmina Rozprza – mniejsza – dostała 15 mln – mówił W. Ostrowski. – To jest 6 razy więcej! Czy ja jako burmistrz gminy Sulejów nie mam prawa przyjść tutaj i zwrócić się do was – radnych, żebyście poparli gminę Sulejów i poparli równy, sprawiedliwy i uczciwy podział pieniędzy? Naprawdę nie mam takiego prawa?
Wojciech Ostrowski zaproponował, że z gminnego budżetu może pokryć nie 80, a 50% kosztów remontu ulicy Taraszczyńskiej, co oznacza, że Starostwo będzie musiało dołożyć więcej pieniędzy, a konkretnie 1,5 mln zł.
- Uchwały Rady Miejskiej w Sulejowie, które były podjęte, pana oświadczenia, podpisane umowy nie będą realizowane. Jeśli zawiera się umowy, to należy ich dotrzymywać. Gdyby zadeklarował pan 50%, to też składalibyśmy wniosek, ale na pewno nie składalibyśmy dwóch wniosków w jednym roku - mówił Piotr Wojtysiak, starosta piotrkowski, który zaznaczył, że gdyby wcześniej wiedział o decyzji burmistrza Sulejowa, na pewno nie zaplanowałby ukończenia tej drogi w 2020 roku, ponadto Starostwo nie posiada dodatkowych środków na ten cel.
Remont 1,7 km tej drogi ma kosztować 6 mln zł, z czego Urząd Wojewódzki zadeklarował już rządowe dofinansowanie rzędu 50%. Pisaliśmy o tym tutaj.