Z badania przeprowadzonego pod koniec lipca przez Kantar Public wynika, że Polacy zdecydowanie częściej twierdzą, iż sprawy w naszym kraju idą w złym, niż w dobrym kierunku. Aż 71 proc. badanych pesymistycznie oceniło kierunek zmian w Polsce.
- Pozytywnie w przyszłość patrzy tylko 16 proc. badanych – mówiła w radiowym Maglu (Strefa Fm Piotrków) Urszula Krasowska, rzeczniczka Kantar Public. - W porównaniu do wyników z czerwca o 6 punktów procentowych wzrósł odsetek Polaków negatywnie oceniających bieg spraw w kraju. Ocena nie była na tak niskim poziomie od grudnia 2013 roku.
Z badania wynika, że problemem numer jeden dla większości z nas jest inflacja (najwyższa od ponad 25 lat), potem drożyzna i zbliżający się okres grzewczy. Ceny ogrzewania wciąż są niewiadomą, a jedno co można dziś przewidzieć, to to że nie będą niższe.
Sytuacja wygląda podobnie w przypadku oceny stanu polskiej gospodarki. 75 proc. badanych odpowiedziało, że źle ocenia jej stan. Mniej niż jedna piąta Polaków uważa, że gospodarka naszego kraju rozwija się w dobrym kierunku.
- Aż 56 proc. Polaków nie wierzy w poprawę warunków życia i wskazuje, że będzie jeszcze gorzej. 26 proc. ankietowanych jest zdania, że w ciągu najbliższych trzech lat materialne warunki życia w kraju nie zmienią się znacznie – przedstawiała wyniki badań U. Krasowska - 12 proc. badanych sądzi, że dojdzie do poprawy, z czego według 11 proc. uważa, że będzie to "pewna poprawa", a tylko według 1 proc. - nastąpi wyraźna poprawa.
Zatem wydaje się, że zdecydowana większość z nas jest zdania, że lepiej już było.