W środę około godziny 15 do Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie zadzwoniła kobieta, która poinformowała funkcjonariuszy o tym, że podczas wykonywania manewru cofania, odruchowo spojrzała w lusterko i w tym momencie zauważyła, że tuż za jej samochodem leży kobieta. Kierująca natychmiast zatrzymała się, wysiadła i podbiegła do nieprzytomnej poszkodowanej. Kobieta kierująca oplem astrą, jak twierdzi, nie czuła, by kogoś potrąciła. Na jej samochodzie nie było też widocznych śladów świadczących o kontakcie pojazdu z pieszą. Funkcjonariusze, chcąc wyjaśnić nietypowe zdarzenie, przez kilka godzin prowadzili oględziny i szukali świadków. Postanowili także skorzystać z nagrań kamery bankomatu.
Jedna bowiem z wersji zdarzenia zakłada, że poszkodowana nagle zasłabła, straciła przytomność i upadła tuż za oplem, czego nikt z przechodzących nie zauważył.
O przebiegu zdarzenia poinformowała nas asp. szt. Izabela Gajewska z KMP w Piotrkowie.
AKTUALIZACJA
Poszkodowana w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, kobieta ma liczne obrażenia m.in. złamaną nogę i otarcia, które mogą wskazywać na potrącenie. Nasuwa się jednak pytanie czy zgłaszająca zdarzenia była sprawczynią ewentualnego potrącenia czy też ktoś inny przyczynił się do wypadku.
Rodzina rannej kobiety poszukuje świadków, którzy pomogą wyjaśnić jak doszło do zdarzenia.