- Przykro nam bardzo, że ludzie, którzy mieli ją wziąć zawiedli i nas i Ciuchcię. Smutno nam, że dom znajdzie tak daleko, ale cieszymy się, ponieważ schronisko nie jest miejscem dla tak żywiołowej, ciekawskiej i radosnej suczki. Ciuchcia wpisała się w naszą pamięć na stałe. Tutaj zawsze będzie jej miejsce i zawsze będziemy ją tutaj widzieć. Wiem, że będzie miała tam bardzo dobrze. Miejsce jest sprawdzone, została podpisana umowa – mówi Maria Mrozińska z piotrkowskiego schroniska.
Ciuchcia wyjechała z Piotrkowa z szefową Fundacji Hundehilfe Polen. – Kobieta, która zaopiekuje się Ciuchcią ma doświadczenie, ponieważ miała już pieska jeżdżącego na wózku. Jest fizjoterapeutką i jest w pełni przygotowana do opieki nad ciuchcią – mówiła prezes Fundacji.
Były łzy wzruszenia, ale i radość – z tego, że Ciuchcia po wielu przejściach wreszcie znalazła swoje miejsce.
MW
- Nie żyje kobieta, którą znaleziono nieprzytomną przy hali targowej
- Wypadek na Szkolnej. Kierowca Skody nie ustąpił pierwszeństwa. Kobieta trafiła do szpitala.
- Kolizja w al. Sikorskiego
- Po prezydenturze powrócił do nauczania. Krzysztof Chojniak pracuje już nie tylko na uczelni
- Więcej policji na drogach
- Międzynarodowe Zawody w Powożeniu w Stadzie Ogierów w Bogusławicach
- Rajdem rowerowym "Budowlanka" zachęcała uczniów do aktywnego trybu życia
- Zderzenie trzech samochodów na DK74. Ciężarówka zatrzymała się przed pasami, w jej tył uderzył dostawczak, a w niego opel
- Mieszkańcy domagają się wyjaśnień od zarządu PSM. Zapowiadają protest. Spółdzielnia odpowiada.