Chcą się szczepić, ale nie ma czym?

Tydzień Trybunalski Piątek, 09 października 202022
Po szczepionki na grypę ustawiają się kolejki, a tych w aptekach brakuje. Epidemia koronawirusa zdecydowanie zwiększyła zainteresowanie zaszczepieniem się. Pacjenci mają nadzieję, że uchroni ich to przed grypą i zmniejszy ryzyko zachorowania na COVID-19. Tymczasem aptekarze są bezradni i rozkładają ręce, bo szczepionek po prostu nie ma.
fot. pixabay fot. pixabay

Szczyt sezonu zachorowań na grypę jest dopiero przed nami, bo wypada on na przełomie stycznia i lutego, natomiast najlepszy moment na szczepienie to połowa października. Szczepionek jednak nie ma, a na dodatek aptekarze nie mają informacji z Ministerstwa Zdrowia czy mogą liczyć na dostawy. - Dostaliśmy pewną partię na początku września i było to zaledwie kilka sztuk. W październiku mieliśmy obietnicę, że będzie ich więcej, a dostaliśmy i tak zaledwie 5 opakowań – mówi Małgorzata Adaszek, kierownik jednej z piotrkowskich aptek. - To prawda, że zainteresowanie jest zdecydowanie większe niż zazwyczaj i bardzo dużo osób chce się zaszczepić – dodaje.

 

- Już w połowie września próbowałam kupić szczepionki dla całej rodziny, ale niestety nie ma ich w aptekach, a osobiście byłam lub dzwoniłam do zdecydowanej większości z nich i niestety bez skutku. Na dodatek nikt nie dał mi gwarancji, że w ogóle uda się w tym roku kupić – powiedziała nam mieszkanka Piotrkowa.

 

Farmaceuci zauważyli, że strach związany z koronawirusem spowodował znaczny wzrost chętnych na zaszczepienie się przeciwko grypie. - Kolejki są ogromne. Pacjenci proszą nas, abyśmy wpisywali ich na listy rezerwowe. My tego nie robimy, bo nie jesteśmy w stanie tych szczepionek zagwarantować – zaznacza Małgorzata Adaszek. - Jeżeli chodzi o poziom wyszczepień w Polsce to wynosi średnio 3,6% społeczeństwa. W tym roku jest dużo większe. Tymczasem poziom zamówień jest dużo mniejszy, bo robi się je na podstawie zeszłorocznego zapotrzebowania. Z drugiej strony, można było to przewidzieć, że zainteresowanie się zwiększy – tłumaczy.

 

- Uderzmy się wszyscy w pierś, bo sami jesteśmy sobie winni – mówi Elżbieta Dobrzyńska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Piotrkowie. - W poprzednich latach wielokrotnie namawiałam do szczepień. Zainteresowania nie było, szczepionki szły do utylizacji i teraz tak to wygląda – dodaje.

 

Szczepionka na grypę nie tylko chroni przed grypą, ale w przypadku zachorowania znacząco łagodzi jej przebieg i minimalizuje ryzyko powikłań. Szczególnie zaleca się je osobom cierpiącym na choroby układu krążenia, cukrzycę, mukowiscydozę, choroby układu oddechowego, niewydolność nerek oraz niedokrwistość. - Szczepienie nie zapewni nam całkowitej ochrony przed grypą, ale na pewno pomoże nam uniknąć powikłań. Pamiętajmy, że organizm osłabiony grypą i dodatkowo zakażony wirusem SARS-CoV-2 może sobie nie poradzić – tłumaczy Elżbieta Dobrzyńska, dyrektor piotrkowskiego sanepidu.

 

Według Ministerstwa Zdrowia, w tym miesiącu do Polski trafi blisko 650 tys. szczepionek, resort udziela też zgody na sprowadzenie ich w ramach importu docelowego - jak dotąd na prawie 3 miliony dawek.


Zainteresował temat?

2

6


Zobacz również

reklama

Komentarze (22)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

hugo ~hugo (Gość)11.10.2020 12:07

Te skoczki to gdzie lądują? Gdzieś na lotnisku? Nie widać tam czy to w ten weekend wojsko skacze? Czy cywilów po sześciu tylko zabierają? A właśnie, jak tam epidemia we wojsku. Nic nie mówią.

52


doantyszczepionkow ~doantyszczepionkow (Gość)12.10.2020 11:16

Antyszczepionkowcy, robicie to samo co zarzucacie innym. Narzucacie swoją wolę i swój punkt widzenia. Nie chcecie się szczepić, no to się nie szczepcie i wyluzujcie, bo wam zwieracze zaraz strzelą. Ja nie zabraniam wam się nie szczepić, więc nie nawracajcie mnie na siłę jak jakaś sekta co ja mam robić. Uważam tylko, że skoro nie podporządkowujecie się systemowi powszechnej opieki zdrowotnej, to po prostu ją opuście. Zrezygnujcie z płacenia składek, ale nie oczekujcie także żadnych świadczeń. Proste.

10


Kazik ~Kazik (Gość)11.10.2020 10:28

Tak szczepcie się szybciej wirusik was dopadnie bo szczepionka wyłączy wam odporność.
Ja dzieci zaszczepiłem tylko raz za namową teściowej później wszyscy tego żałowali straconej kasy nie tylko na szczepionkę ale na leki w tym antybiotyki bo dzieci nagle nie wiadomo skąd obustronne zapalenie płuc dostały i oskrzeli. Kto raz się zaszczepił więcej tego nie zrobi. Druga sprawa żeby się szczepić to trzeba być idealnie zdrowym

1111


www ~www (Gość)11.10.2020 22:22

Ale na covida szczepionek nie zabraknie.

01


Janek1 ~Janek1 (Gość)11.10.2020 11:23

Takie szczepienia powinno wykonywać się co najmniej 3 miesiące przed sezonem grypowym bo odporność po podaniu szczepionki jest obniżona właśnie przez okres 3 miesięcy, gdy człowiek zachoruje na grypę gorzej ją przejdzie niż człowiek nie zaszczepiony.

73


gość_njkkkk ~gość_njkkkk (Gość)11.10.2020 18:13

A składki na ZUS po co doprowadzają dla rządu na premie

51


gość_gosc ~gość_gosc (Gość)11.10.2020 11:11

Mnie jeden że starszych lekarzy już nie żyje,powiedział tak jak chcesz być zdrowa to się nie szczep.

811


antys ~antys (Gość)11.10.2020 11:01

Czym się zajmował rudy Pan z Ministerstwa Zdrowia ?

101


123 ~123 (Gość)11.10.2020 12:57

Kochani komentujący 3 zdrowaśki do pieca i po kłopocie ,albo do znachora .

40


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat