Chcą pozbyć się elek z centrum Piotrkowa

Strefa FM Czwartek, 22 października 200913
Codziennie jeździ ich po Piotrkowie ponad sto. Elki, bo o nich mowa, to zmora wielu kierowców, którzy narzekają na zakorkowane ulice. Sytuacja już wkrótce może się zmienić, ponieważ samochody nauki jazdy prawdopodobnie znikną z centrum Piotrkowa. Temat ten poruszyli dziś członkowie Komisji Bezpieczeństwa.

Artur Szczegielniak, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie podkreśla, że takie rozwiązanie zastosowano już w innych miastach. Jego propozycja ograniczenia ruchu samochodów osobowych dotyczy przede wszystkim ulic Słowackiego i Kostromskiej. 

 

Przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa, dyrektor MZDiK w Piotrkowie Jacek Marusiński zobowiązał się zainteresować tym tematem członków Komisji Administracji i Porządku Publicznego Rady Miasta. Posiedzenie tej komisji odbędzie się jutro.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (13)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

kierowca z bombowca ~kierowca z bombowca (Gość)23.10.2009 12:18

wstrzymać kursy na prawo jazdy hahahaha :)zero elek zero problemu. A tak na poważnie, co z tego że przyjadę do domu 10 minut później? Zaden dramat! Dla mnie problemem nie są elki ale wlasnie łamiący przepisy "kozacy". nawet na tym portalu można co nieco przeczytać o nich i skutkami ich "dynamicznej" jazdy. Zgadzam się z naftamar, nie ma się co oszukiwać, tylko elki zachowują dozwolną prędkość i w pełni przestrzegają przepisów. Spróbujmy w ramach "testu" choć przez jeden dzień stosować się do nich ;)

00


naftamar ~naftamar (Gość)23.10.2009 10:21

NIe dziwne ze zapychaja L-ki Piotrkowskie ulice, w koncu przeciez jada do 50 km/h , zatrzymuja sie na swiatlach STOP-u , na warunkowych strzalkach w prawo. Dyrektor WORD-u ma racje , nikt normalny nie przestrzega przepisow ruchu lacznie z egzaminatorami , trzeba je...c kursantów zeby napedzac kase a potem po skoncoznym egzaminie i egzekwowaniu predkosci normalnie wrocic 80-90 km na godzine do domu bo przeciez nikt nie jezdzi te 50 km/h tylko w L-kach . Rzygac sie chce. NIech po prostu zmienia przepisy albo przestaną sciemniac w tym WORD-e

00


maddox ~maddox (Gość)23.10.2009 10:12

Ale ja rozumiem wszystko co piszecie o nauce tylko że tego przykładowego ucznia podstawówki nie wyślecie na "praktykę" do elektrowni jądrowej żeby obliczał np. obciążenie reaktora. Dlaczego? Bo jest po prostu nie przygotowany do takiego zadania. Tak samo "kursanci" nie powinni wjeżdżać na miasto czy na główne ulice gdy nie osiągną pewnego poziomu. Niestety największą winę za tę sytuację ponoszą instruktorzy, ponieważ wyjeżdżają w godzinach szczytu na główne ulice z ludźmi kompletnie do tego nie przygotowanymi. Bo nie oszukujmy się, kursant który na skrzyżowaniu ze światłami nie potrafi sprawnie ruszyć i go przejechać nie powinien się znaleźć na drodze publicznej. Czym innym są skrzyżowania gdzie trzeba chwilę się zastanowić nad pierwszeństwem, tam jestem w stanie im wybaczyć wszelką opieszałość gdyż wiem, że niektórym sprawia to pewną trudność.

Komentarz był edytowany przez autora: 23.10.2009 10:14

00


motyl ~motyl (Gość)23.10.2009 08:40

"maddox" napisał(a):
Przykład ruszania ze skrzyżowania jest tego dobitnym


pamiętajmy, że "eLki" to pojazdy w których uczą się przyszli kierowcy. Nie można wymagać, od ucznia podstawówki aby rozwiązywał całki, napisał egzamin maturalny na poziomie rozszerzonym (bo na podstawowym to z pewnością dał by radę). Jeśli założymy, że kursanci nie będą uczyć się w prawdziwych warunkach, to jak uda mu się zdać egzamin to bałbym się bardzo jego zachowania na drodze jako kierowcy.

00


kierowca z bombowca ~kierowca z bombowca (Gość)23.10.2009 08:23

do maddox... każdy kto dziś uważa sie za mistrza kierownicy uczył się kiedyś jeżdzić, popełniał te same błędy co obecni kursanci. Pewnie i na Ciebie i na mnie też sypały się gromy od "wytrawnych" kierowców, ze za wolno, ze silnik gaśnie.. i pamiętam, że każdy "klakson" ze strony "starych wyjadaczy" powodował jeszcze wiekszy stres, a ilość popełnianych przeze mnie błędów rosła szysbko w górę. Sam jestem zdenerwowany kiedy widze nieporadność nauk jazdy tylko wtedy przypominam sobie samego siebie i po prostu śmiecham się na to wszystko. To co napisałeś o zasadach ruchu drogowego jest prawdą, tylko musisz brać poprawkę na to, że ci ludzie dopiero uczą się jeżdzić. Nie wymagaj od pierwszoklasisty aby rozwiązywał całki. Hm...a jeśli sądzisz, że "elki" łamią przepisy ruchu drogowego, zadzwoń po policję, tak przecież powinno się postepować ;)

00


Elżbieta ~Elżbieta (Gość)23.10.2009 07:47

Poczułam się obrażona! W czym Elki są gorsze od Krystyn, Wiesław, Jadwig, Halin itd. Żądam równouprawnienia i nie, że kobiety jeżdżą gorzej, tylko w innym stylu

00


JA ~JA (Gość)23.10.2009 07:35

Maddox 10/10

00


LLL ~LLL (Gość)22.10.2009 23:34

Przykre ale Llki chyba jak jedyne jeżdzą przepisowo.
Dlatego jest jak jest. W naszym kraju na każdym kroku łamie sie wszelkie przepisy co do prętkości parkowania postoju i zatrzymywania na zakazie, wymuszenia pierwszeństwa.
A uczyś się gdzieś trzeba prawda. Wszyscy przeciwnicy Elek a wy gdzie jeżdziliście jak się uczyliście???
I jeszcze jedno pytanie jakbyście byli mieszkańcami Bełchatowa Łodzi czy Radomska itp. i wiedzieli że zdawać macie w Piotrkowie to chociąż raz byście tu nie przyjechali Elką ???

00


maddox ~maddox (Gość)22.10.2009 23:32

"orlik61" napisał(a):
Elki powinny jeździć po mieście dlatego, że poruszają się prawidłowo nie łamiąc przepisów kodeksu drogowego oraz zdobywają doświadczenie poruszania się w ruchu ulicznym. Ci wszyscy dla których to jest niewygodne z góry zakładam, że jeźdżą za szybko w terenie zabudowanym tym samym łamią przepisy.


To jest przykład toku myślenia dalekiego od poprawnego.
Primo: Nie chodzi o to że elki jeżdżą wolno, ale o to że przeważnie jeżdżą dużo wolniej niż jest to dopuszczalne (np. 50 -> 40, czy 40 -> 20). Nie jeżdżą tak do końca zgodnie z przepisami, gdyż bardzo często utrudniają ruch na przykład ruszając z newralgicznych skrzyżowań z dużym opóźnieniem. To nie jest wcale błahe przewinienie na drodze.
Secundo: źle zakładasz, nie każdy kogo denerwują elki, jeździ szybko i łamie przepisy. Przykład ruszania ze skrzyżowania jest tego dobitnym przykładem, zgodnie z zasadami ruchu (być może nieformalnymi ale zawsze) ze na skrzyżowaniu należy ruszać dynamicznie, i zjechać z niego najszybciej jak to tylko jest możliwe.
Takie generalizowanie że każdy komu przeszkadzają elki jest wariatem drogowym świadczy o zupełnym braku doświadczenia za kierownicą, braku argumentów lub po prostu złej woli.

00


tolooo ~tolooo (Gość)22.10.2009 19:31

Kostromskiej i Słowackiego... Ewidentnie widze tu zwiazek z centrum handlowym... to nie dla mieszkańców ma byc ułatwienie tylko dla biznesu z galerii. Takie super nowoczesne skrzyzowanie, dlaczego ma nie udzwignąć Elek?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat