- Kamil ma okazję do pójścia w ślady najlepszych polskich bramkarzy. - Może zdarzyć się tak, że lada moment Kamil będzie grał jako pierwszy wychowanek Włókniarza w zachodnim klubie. Była rozmowa z menadżerami Hanoveru – wyjaśnia Dariusz Wojciechowski, prezes zarządu Włókniarza Moszczenica.
Kamil Miazek, który zaczynał w moszczenickim klubie, a potem przeszedł do juniorów GKS-u Bełchatów obecnie trafił pod skrzydła Krzysztofa Jakubczaka, menadżera bramkarza polskiej reprezentacji, Przemysława Tytonia.
(Strefa FM)