Coraz więcej dowodów pokazuje, że osoby, które przeszły COVID-19 cierpią m.in. na zaburzenia zdolności poznawczych i utrzymujące się zmęczenie.
Jesienią na łamach pisma „Neurobiology of Disease” zespół pod kierunkiem dr. Servio H. Ramireza z Lewis Katz School of Medicine w Temple University opisał badania, w których udało się wykazać, że białko szczytowe (białko S) koronawirusa SARS-CoV-2 może naruszać barierę krew-mózg. Były to pierwsze dowody na to, że infekcja koronawirusem może osłabić tę barierę i sprawić, że będzie ona nieszczelna.
Autorzy nowej pracy opublikowanej na łamach „Nature Neuroscience” w eksperymentach na myszach wykazali, że białko spike (S1) wirusa pokonuje barierę krew-mózg, przedostając się tym samym do tkanki mózgu. Spike to białko, które pozwala wirusowi zakażać komórki.
Badacze twierdzą, że jego przenikanie do mózgu sugeruje, że przedostawać się może także cały wirus.
To jednak nie wszystko. Według naukowców, powodując zapalenia, prawdopodobnie szkody wywoływałoby samo białko, gdyby dostało się do mózgu.
„Białko S1 prawdopodobnie nakłania mózg do wydzielania cytokin i substancji związanych ze stanem zapalnym” - wyjaśnia główny autor publikacji prof. William A. Banks.
Nie wiadomo jednak jeszcze, czy takie wolne cząsteczki białka odłączają się od wirusów.
Autorzy nowej publikacji zwracają uwagę, że białko spike koronawirusa działa nieco podobnie, jak białko gp120 HIV.
Ono także łączy się z receptorami na komórkach i również jest toksyczne dla tkanki mózgowej.
„To było jak déja vu” - opowiada prof. Banks, który przez długi czas badał białko gp120, a także reakcje bariery krew-mózg w chorobie Alzheimera, otyłości, cukrzycy i HIV.
Naukowcy spekulują, że część z typowych objawów COVID-19 może wynikać właśnie z oddziaływania wirusa na mózg.
„Wiemy, że osoby z COVID mają kłopoty z oddychaniem, co ma związek z infekcją płuc, ale dodatkowe wyjaśnienie może być takie, że wirus wchodzi w ośrodki oddechowe w mózgu i tam też powoduje problemy” - tłumaczy ekspert.
Naukowcy przestrzegają więc przed lekceważeniem SARS-CoV-2.
„Nie chcecie zadzierać z tym wirusem. Wiele skutków, które wywołuje może być nasilonych, podtrzymywanych lub nawet spowodowanych przez wirusa dostającego się do mózgu, a efekty te mogą utrzymywać się przez bardzo długi czas” - podkreśla prof. Banks.
Autorzy pracy odkryli także, że białko było wchłaniane również przez inne tkanki - w płucach, nerkach, wątrobie i śledzionie.
Wyniki badań na myszach nie zawsze przekładają się jednak na zjawiska zachodzące u ludzi.
Naukowcy sprawdzili też oddziaływanie białka spike z laboratoryjnym modelem ludzkiej bariery krew-mózg i nie wykryli znaczącego przenikania.
Podkreślają jednak, że tych wyników też nie można z całą pewnością odnieść do warunków w żywym organizmie człowieka.
Więcej w serwisie Nauka i Zdrowie PAP - http://nauka.pap.pl
(PAP)