Większość z zapytanych przez Strefę FM osób prowadzi bardzo skromne życie.
- Leki są bardzo drogie, prawie całą emeryturę przeznaczam na zakup lekarstw, gdyby nie pomoc syna, chyba wylądowałabym na bruku, bo nie byłoby mnie stać na pozostałe opłaty - żali się jedna z emerytowanych mieszkanek Piotrkowa. - Miesięcznie wydaję na leki 200 złotych, na życie zostaje mi 530. Kiedyś były jakieś zniżki dla emerytów i rencistów, ale teraz jest tragicznie - dodaje inna z seniorek.
Nie powinien zatem dziwić fakt, iż wielu emerytów decyduje się na stanie w długich kolejkach w aptekach sieciowych, tylko po to, by zaoszczędzić kilka złotych.