Na targowisku jest tak:
- sprzedawać grzyby nieobrane (lubicie nieobrane maślaki?)
- pan "znawca" oceni czy "dobre", poobraża człowieka i łaskawie "pozwoli" za opłatą stanąć metr na metr
- połowa ludzi kwęka, bo nie zna się na grzybach, więc po co tyłek zawraca? niech je kaszankę.
- handel to wolna amerykanka, ktoś się pokłóci, ktoś podejdzie i przełamie kilka grzybów, bo z pewnością są robaczywe, choć urodzaj w tym roku i po co sprzedawać odpadki?
- policja niech się weźmie za pedofilów, pijanych kierowców i bandziorów, a nie znawcami grzybów się okrzyknęli
- poza tym - wymogi są takie, by sprzedawać grzyby i ich nie dotykać, a PRZEPRASZAM, pani w sklepie też podaje chleb, ciasto, kiełbasę gołą ręką, może maseczki jeszcze założyć babulina na targu ma i się prosić, by sprzedać coś - co od pokolenia istnieje i jakoś było

102

kto to wymyślił na pewno pod sufitem ma nie równo

41

Policja zajmuje sie takimi sprawami?
Zeszli na psy

63

Oraz wprowadzić identyfikatory przed wejściem do lasu

31

Ja uważam że kontrole powinny zacząć się już w lesie

105

Cudowna akcja bo ja na grzybach się nie znam często powinni kontrolować

715

Tzw. Temat zastępczy. W policji bałagan, ale trzeba pokazać że coś się robi.

71

Policja kontroluje grzyby - kabaret! I to żenujący kabaret!

84

Proponuję teraz akcję "Parking" w al. 3 Maja przy skrzyżowaniu z ul. Jagiellońską.

51

Oni prowadzą jakieś akcje na targowiskach na temat bezpiecznego grzybobrania, a Polską teraz rządzą same stare Grzyby, jeden trzęsie partią a drugi wymachuje szabelką, a wiadomo skądinąd że oba są trujące i do korzenia robaczywe.

187