Wszystko zaczęło się od zbierania podpisów, których ostatecznie było 20 tysięcy i uruchomienia akcji S12 Natychmiast oraz różnego rodzaju happeningów (m.in. DK 12 Polski Czarnobyl). Ważnym punktem tych wszystkich działań była wizyta przedstawicieli akcji S12 Natychmiast u premiera Mateusza Morawieckiego. W trakcie spotkania okazało się, że możliwe jest uwzględnienie budowy S12 w perspektywie finansowej na lata 2021-2025, o czym dotychczas nie było mowy. Inicjatorzy akcji uczestniczyli również w posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. budowy drogi ekspresowej S12. Była także wizyta w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.
Tymczasem wpłynęło trzecie odwołanie od decyzji środowiskowej dotyczącej budowy drogi ekspresowej S12 na odcinku Piotrków - Opoczno. Jak tłumaczył w rozmowie z naszym reporterem poseł Antoni Macierewicz, odwołanie nie ma jednak wpływu na prace dotyczące tej niezwykle ważnej dla naszego regionu inwestycji. Wszystko dlatego, że decyzja środowiskowa ma nadany rygor natychmiastowej wykonalności. Antoni Macierewicz jest jednak zaniepokojony próbami blokowania tej inwestycji. - Decyzja jest teraz rozpatrywana w trybie natychmiastowej wykonalności. Jest możliwość złożenia odwołania i niestety skorzystała z tego tajemnicza organizacja ekologiczna. Orzeczenie powinno być opublikowane w ciągu najbliższych trzech tygodni - tłumaczy.
Ponadto poseł Macierewicz zapewnił, że Ministerstwo Infrastruktury posiada 35 milionów zł na poczet tej inwestycji. - Mam nawet dokument w tej sprawie wydany przez ministerstwo, w związku z tym nie ma w tej sprawie żadnych wątpliwości. To są pieniądze przeznaczone na wykup terenów, zrobienie projektów i przygotowanie prac. Najważniejsze, że nie będziemy musieli tego załatwiać od nowa - dodaje.
Macierewicz obawia się także, że utrudnienia może powodować właśnie wykup terenów pod budowę drogi ekspresowej S12.