Informację o rzekomym ładunku wybuchowym podłożonym w mieszkaniu nieznanej kobiety dyżurny opoczyńskiej policji otrzymał 23 lipca o godzinie 19.35. Kiedy policjant odebrał telefon, usłyszał w tle głos mężczyzny, który rozmawiając przez telefon groził kobiecie detonacją ładunku. Wybuch miał rzekomo nastąpić w jej mieszkaniu. Mężczyzna żądał 10 tys. złotych w zamian za odstąpienie od detonacji. Już na początku połączenia oficer dyżurny nabrał podejrzeń, że słyszany w słuchawce głos był prawdopodobnie odtworzonym nagraniem. Sprawą zajęli się opoczyńscy kryminalni. Chwilę po telefonie ustalili, że treść tej rozmowy jest ogólnie dostępna w internecie. Ustalili też jej autora oraz portal, który ją udostępnił. Priorytetem było jak najszybsze ustalenie osoby, która zadzwoniła do opoczyńskiej komendy policji i odtworzyła nagranie, wywołując tym samym fałszywy alarm.
27 lipca kryminalni zatrzymali 30-letnią mieszkankę gminy Drzewica, która jak później wyjaśniła policjantom, zadzwoniła z informacją o ładunku wybuchowym dla żartu. Kobieta znana jest opoczyńskim policjantom z wcześniejszych interwencji, jakie wobec niej były podejmowane. Kobieta usłyszała zarzut wywołania fałszywego alarmu. Za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Sąd może również obciążyć sprawcę kosztami akcji służb.