Do zdarzenia doszło na przystanku autobusowym przy ulicy Wojska Polskiego w Bełchatowie. Sprawca zaczepił pokrzywdzonego, prosząc o skorzystanie z jego telefonu. - Gdy pokrzywdzony wyjął swoją komórkę, został zaatakowany. Na skutek uderzenia w twarz stracił równowagę i upuścił telefon. Napastnik ukradł motorolę i uciekł. Pokrzywdzony dokładnie opisał napastnika, podając jego rysopis i inne szczegóły, które mogły pomóc w ustaleniu jego tożsamości - relacjonuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
Policjanci dokładnie przeanalizowali informacje zebrane w tej sprawie i wytypowali podejrzewanego. Jego wizerunek rozpoznał pokrzywdzony. - Notowany wcześniej 19-letni bełchatowianin nie przebywał w miejscu zamieszkania. Jeszcze tego samego dnia przed południem kryminalni dotarli do posesji, w której ukrył się 19-latek. Został zatrzymany. Miał przy sobie skradziony telefon - tłumaczy oficer prasowy bełchatowskiej policji.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu i dostał zarzut rozboju. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. Ponadto sąd zdecydował o tymczasowym trzymiesięcznym areszcie.