Po dłuższej chorobie i leczeniu objął stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Łódzkiego Domu Kultury w Łodzi. W lutym obchodzi rocznicę pełnienia funkcji dyrektora ŁDK. “Tydzień Trybunalski” poprosił, by dokończył kilka zdań...
1. W dzieciństwie chciałem być... muzykiem, perkusistą. Przez pewien czas grałem na perkusji. Trwało to 15 lat. Dla siebie gram nadal, ale nie jestem już członkiem żadnego zespołu, ponieważ mam dużo obowiązków i mało czasu. Jestem dyrektorem wojewódzkiej instytucji i naprawdę trudno byłoby to pogodzić.
2. Najbardziej lubię... kulturę. Bardzo interesuję się muzyką, począwszy od klasycznej, poprzez muzykę rozrywkową, po jazz. W wolnym czasie najbardziej lubię jeździć na rowerze i właśnie słuchać muzyki.
3. Moim marzeniem jest... rozwinięcie mojej fundacji “Wyciągamy dzieci z bramy”. Bardzo chciałbym, aby działała ona na terenie całej Polski.
4. W Piotrkowie brakuje mi... dużej sali koncertowej. Będąc jeszcze dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Piotrkowie, w pewnym momencie myślałem, by wydzierżawić obiekt po Hawanie i dostosować go do takich właśnie potrzeb: koncertowych.
5. Od moich pracowników wymagam... sumienności i profesjonalizmu.
6. Do polityki podchodzę... z dystansem. Wykonując swoje obowiązki na stanowiskach czy to w Piotrkowie, czy w Łodzi, nie ukrywam, że mam z nią styczność. Jednak nie do końca rozumiem politykę.
7. Chciałbym, aby ŁDK... stał się profesjonalnym, dobrze przygotowanym wojewódzkim ośrodkiem kultury.
8. W naszym mieście (Piotrkowie) kultura jest... Mamy dobrze przystosowaną infrastrukturę kulturalną: wyposażenie, wyremontowane budynki. Patrząc z punku widzenia całego województwa, te warunki są naprawdę bardzo dobre. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że najlepsze w województwie łódzkim. Oczywiście można polemizować, omijając Łódź, gdzie są teatry, duże instytucje kulturalne, itp. Patrząc z perspektywy Łodzi, zdecydowanie można podnieść tu poprzeczkę.
9. Moim największym sukcesem ostatniego roku jest... to, że działalnością fundacji “Wyciągamy dzieci z bramy” zaraziłem sześć miast regionu łódzkiego. Wspierała ona tam z wielkim powodzeniem działania w okresie wakacji. Jeśli chodzi o ŁDK, to sukcesem jest to, że z wielkim bólem, ale przestawiłem jego funkcjonowanie na region. Większość pracowników już myśli regionalnie, nie tylko po “łódzku”.
10. Moją największą porażką minionego roku jest... z mojej perspektywy to, że tempo zmiany ŁDK jest za małe, mimo wielu starań.
11. Najbardziej zależy mi na... rodzinie.
12. W przyszłości chciałbym... dokończyć doktorat z dziedziny zarządzania, który mam zaawansowany w 80 procentach. Chciałbym, aby ten rok był powrotem do pisania. Biorąc pod uwagę wszystkie funkcje publiczne, jakie pełnię, wiem, że będzie to trudne. Mimo wszystko będę próbował.
13. Objęcie stanowiska dyrektora ŁDK było dla mnie... niesamowitym wyzwaniem, bo jest to bardzo duża instytucja. Współpracujemy z ponad 350 jednostkami działającymi w regionie. Po rocznej przerwie zawodowej, objęcie tego stanowiska równało się z podniesieniem poprzeczki i nabraniem tempa.
14. Piotrków kojarzy mi się z... moim kochanym miastem, do którego bardzo chętnie wracam na co dzień. Wcześniej wracałem ze studiów z wielką przyjemnością. Wtedy wysiadałem z pociągu, szedłem na Starówkę i dopiero wracałem do domu. Teraz z przyjemnością wracam tu z Łodzi i innych miast.
Rozmawiała Magdalena Waga