Śmierć Przemka Łachmana nadal zagadką

Tydzień Trybunalski Niedziela, 12 czerwca 20115
Prokuratura w Piotrkowie nadal prowadzi śledztwo dotyczące śmierci 18-letniego Przemka Łachmana, którego zwłoki znaleziono w styczniu w lasach koło Rokszyc. Sprawa ma zakończyć się w czerwcu.
Las, okolice Rokszyc - tutaj znaleziono ciało Przemka.Las, okolice Rokszyc - tutaj znaleziono ciało Przemka.

- Trwają ustalenia dowodowe. Przypuszczamy, że w czerwcu ta sprawa zostanie zakończona, chociaż konkretnej daty nie jesteśmy w stanie wskazać - informuje prokuratura.

 

- Wszelkie wyniki badań zostały już dostarczone. Teraz jest przygotowywana ostateczna opinia patomorfologa, który wypowie się na temat przyczyny zgonu. Prokuratura czeka na tę opinię, a dodatkowo wykonuje jeszcze szereg innych spraw w zakresie ewentualnego zachowania Przemka Łachmana po nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, jeśli rzeczywiście po tej dacie jeszcze żył, a szereg osób podaje, że go widziało w różnych okolicznościach - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik prokuratury.

Prokurator dodaje, że nadal przesłuchiwani są w tej sprawie świadkowie. - Może się oczywiście pojawić jakiś nowy wątek, nowe okoliczności, które spowodują przedłużenie śledztwa - dodaje Błaszczyk.

 

Wyniki badań toksykologicznych zmarłego poznaliśmy już na początku kwietnia. Nie wykryto w organizmie mężczyzny obecności żadnych toksyn czy nawet alkoholu. 18-latek zaginął w sylwestrową noc, a jego ciało odnaleziono 20 dni później. Na jego ciele nie znaleziono żadnych urazów ani otarć. Prokuratura liczyła na wyniki toksykologii, ale te także niczego nie wykazały. Wygląda więc na to, że śledztwo, które trwa już pół roku, niewiele wyjaśniło.

 

AS


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (5)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Piotrkowianin Piotrkowianinranga07.07.2011 14:01

http://www.piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/983211,sledztwo-w-sprawie-smierci-przemka-z-wronikowa-zakonczone,id,t.html

Cytuję:
Śledztwo w sprawie śmierci Przemka z Wronikowa zakończone
2011-07-07, Aktualizacja: dzisiaj 12:47
Naszemiasto.pl tyka
Zagubił się w terenie i zmarł z wychłodzenia - to ustalenia Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie w sprawie śmierci 18-letniego Przemka z Wronikowa. Po pół roku śledztwo zostało umorzone, ale z jego ustaleniami nie zgadza się rodzina chłopaka.
Ostatni raz Przemek Ł. był widziany żywy w noc sylwestrową. Do dyskoteki w Woli Krzysztoporskiej przyjechał razem z kolegami. Oni wrócili bez niego, w aucie została tylko jego kurtka. Po prawie trzech tygodniach jego ciało zostało odnalezione w odległym o 8 km rokszyckim lesie.
Dla ustalenia, czy ktokolwiek przyczynił się do śmierci 18-latka z gminy Rozprza, albo jest za nią odpowiedzialny, było istotne ustalenie dokładnej daty zgonu. Biegli ustalili, że chłopak nie miał na ciele obrażeń, które wskazywałyby na zabójstwo, na jego stan nie miały wpływu też żadne środki odurzające. Ostatecznie przyjęto, że śmierć chłopaka była zdarzeniem losowym, zmarł z wychłodzenia najpóźniej w 7 dniu od zaginięcia, ale najprawdopodobniej już 1 stycznia.
- Prokuratura badała wątek kolegi, który przywiózł Przemysława Ł. na dyskotekę i odjechał bez niego wiedząc, że zostawił on w samochodzie swoją kurtkę - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik piotrkowskiej prokuratury. - Przemysław Ł. był jednak osobą pełnoletnią, nie było prawnego obowiązku opieki nad nim. To, czy można było, czy powinno się go poszukać, zrobić wszystko, by odwieźć do domu, nie może być rozpatrywane pod kątem prawno - karnym, a podlegać może jedynie ocenie moralnej.
Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie, która nadzorowała śledztwo, mimo, że zostało umorzone, zleciła jeszcze rejonowej wykonanie dodatkowych „czynności dowodowych”, ale w tej chwili Błaszczyk nie chce ujawnić, o jakie „czynności” chodzi. Decyzja o umorzeniu śledztwa nie jest jeszcze prawomocna, a prokuratura spodziewa się zażalenia na tę decyzję ze strony matki Przemka.

Szkoda, że nie ustalili w jaki sposób znalazł się w tym lesie - 8 km od dyskoteki.

Komentarz był edytowany przez autora: 07.07.2011 14:03

00


97-300 97-300ranga12.06.2011 17:31

"Sherlock-Holmes-" napisał(a):
? Zawał serca tak nagle u 18 latka który nigdy nie skarżył się na jakiekolwiek dolegliwości zdrowotne?

?.

00


Waldemar ~Waldemar (Gość)12.06.2011 17:26

"wladca_teb" napisał(a):
I będzie trwało jeszcze dłużej.. Może znajdą jakiegoś osła, któremu wmówią ten czyn - ot żeby mieć spokój w papierach.


Jaki czyn?
Raczej to zagadka medyczna niż kryminalna.

Komentarz był edytowany przez autora: 12.06.2011 17:29

00


wladca_teb ~wladca_teb (Gość)12.06.2011 14:40

I będzie trwało jeszcze dłużej.. Może znajdą jakiegoś osła, któremu wmówią ten czyn - ot żeby mieć spokój w papierach.

00


Sherlock Holmes ~Sherlock Holmes (Gość)12.06.2011 11:13

Gdyby był w stanie nietrzeźwym albo po użyciu środków odurzających mógłbym zrozumieć, że chłopak pomylił drogę do domu i zasnął w lesie a następnie zamarzł na śmierć.
Ta śmierć wydaje się być w dalszym ciągu zagadkowa. Są znane przypadki stosowania różnych środków które odurzają a nie są wykrywalne zwłaszcza po 20 dniach. Nie został pobity, nie został zamordowany to jak to rozumieć? Zawał serca tak nagle u 18 latka który nigdy nie skarżył się na jakiekolwiek dolegliwości zdrowotne?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat