a propos riposty "jednawodka" na moj komentarz: nie mam zamiaru tlumaczyc czy jestem czy nie nauczycielka, jestem dumna ze jestem nauczycielka z polskimi korzeniami a twoje 3 punkty made me laugh, you're so funny person, have a nice weekend...

00

Czytać umiem i raczej rozumiem, co czytam. Tym bardziej rozumiem teksty tak charakterystyczne jak pana Włostowica. Pan Włostowic nie grzmiał na pana Czaplę, ale zupełnie odwrotnie, wziął go niejako w obronę, bowiem swoim tekstem wydrwił innych forumowiczów, którzy właśnie panu Czapli zarzucali, że zamiast okryć się żałobą, wyszedł jako kandydat tego dnia do ludzi na ulicę.
Czy Pan Markpio zna takie pojęcie, jak ostrze satyry?

A tu masz rację, pan Włostowic jest oburzony (jak i środowisko nauczycielskie), że całkiem bez sensu odwołano w mieście uroczystości z okazji Dnia Nauczyciela.
Ja dodam, że owszem, ostatecznie, gdyby to się stało w centrum Piotrkowa, to może, ale też nie jestem pewna. Ale żałoba w Szczecinie albo Rzeszowie?
Czy radio z telewizją zamilkło i nadaje marsz pogrzebowy Szopena, czy w internecie, a z onetów i innych e-kotletów,
czy poznikały na ten czas bzdury typu kozaczki, plotki, orgazm u 40-latek, szpilki Frytki: kit czy hit?
Pruderia i zakłamanie. Obłuda i dwulicowość. Kołtuństwo. Dulszczyzna. Hipokryzja.

Raczej zero rozumienia czytanego teksu, Markpio!

00

Pan Włostowic najpierw grzmi na p.Czaplę, że ten ostatni stoi sobie spokojnie na ulicy Słowackiego ,a stać nie powinien.Następnie jest oburzony że odwołano uroczystości z okazji Dnia Edukacji Narodowej.Zero konsekwencji.

00

Szczerze wątpię, czy faktycznie jesteś nauczycielką.
1. Nauczycielka nie napisze "nie rozumie", tylko "nie rozumiem".
2. Nauczycielka dołoży staranności, pisząc cokolwiek, tym bardziej na forum, a twoje pismo, to za przeproszeniem, jeden bałagan.
3. Nauczycielka (gdybyś nią była) zrozumiałaby tekst P. Włostowica, to co facet przekazał w swym wpisie. Ty kompromitująco nie pojęłaś ani w ząb o co w tym wszystkim chodzi. Nauczycielka posiada zdolność czytania i przede wszystkim rozumienia słowa. Ty wykazałaś się stopniem percepcji słabego ucznia gimnazjum. Dlatego też, napisałaś to swoje "nie rozumie".
A poza tym Włostowic ma tu rację od początku do końca.
Spotkania towarzyskie tej samej grupy zawodowej w niczym nie uchybiałyby pamięci o ofiarach i należnemu szacunkowi im oraz ich rodzinom.
Natomiast decyzja o odwołaniu akademii z okazji Dnia Edukacji Narodowej pozbawiona jest jakichkolwiek racjonalnych przesłanek. To błąd i to jeszcze tak niedorzeczny.
Jestem nauczycielką i w mojej szkole wszyscy są takiego samego zdania. Nawet dyrekcja, choć oficjalnie przecież nikt z jej przedstawicieli tego nie przyzna, skoro ta nieprzemyślana (nie pierwsza, zresztą), decyzja wyszła od władz oświatowych miasta.
Najbardziej przykre jest to, że przecież sygnował ją... nauczyciel - prezydent miasta Krzysztof Chojniak. Nie do pojęcia, że ubiegając się o reelekcję w Piotrkowie, podjął on tak absurdalną decyzję, która w środowisku nauczycielskim pogrążyła jego szanse wyraźnie.

00

nie rozumie co wspolnego ma tutaj ilosc fakultetow do obchodzenia uroczystosci Dnia Nauczyciela.Mysle ze nie ilosc a jakosc ma znaczenie... Zeby byc na biezaco trzeba ciagle sie szkolic, wiec o co tu chodzi? sama jestem jedna z nich i wcale nie mowie "glosno" o tym. Jestem jak najbardziej za odwolaniem uroczystosci i nie widze nic w tym chorego. Jest takie przyslowie, jak sie chce kogos uderzyc to kij zawsze sie znajdzie, wiec nie o fakultety tu chodzi ale o respekt dla rodzin w zalobie. Mysle ze kazdy pedagog wie o co tu chodzi, a jezeli nie wziac extra kursy z psychologii i pedagogiki.

00

jeśli chodzi o polską oświatę to jest to jedna z wielu chorych rzeczy. Myślę, że wielu nauczycieli przyzwyczaiło się niestety do wielu wynaturzeń i patologii w tym zawodzie, które to są wynikiem działania naszej władzy.

00

I to jest ciężko chore.
W imieniu (na pewno) kilkorga nauczycieli (a sądzę, że jednak w imieniu większości), zwracam się do władz za pośrednictwem tego samego kanału, którym powyższą informację do publicznej wiadomości podano: Weźcie wy sobie te swoje "życzenia samych sukcesów w pracy i samych ciekawych lekcji złożone wszystkim nauczycielom i pracownikom oświaty."
I zróbcie z nimi sobie, wiadomo co.
*****
Już dwa dni temu niektórzy nauczyciele skarżyli się, naprawdę rozżaleni, że poodwoływane zostały przez dyrekcje poszczególnych szkół różne nieformalne, zaplanowane po godzinach pracy, spotkania w gronie koleżeńskim i przyjacielskim nauczycieli. Zarezerwowane były sale, część lokali, przygotowany poczęstunek, zostawione były zadatki, ludzie się poumawiali na konkretny dzień i godzinę, niektórzy musieli przeorganizować jakoś życie rodzinne, pozamieniać się rolami czy obowiązkami.
*****
Nauczyciele w szkole nie mają okazji normalnie sobie porozmawiać, jak człowiek z człowiekiem, pracownicy jednej firmy. Bo czas goni, bo dyrekcja ponagla i napomina, bo plan napięty a program przeładowany, bo mnóstwo zbędnej papierkowej roboty, bo uczeń znowu z czymś przychodzi, bo lekcja się przedłużyła, a przerwy krótkie, że nieraz nie uda się herbaty zaparzyć, a jeżeli już się ją zaparzy, to nie zdąży się jej wypić.
Wiadomo, szkoła obecna, to jeden obłęd. Robota dla straceńców za wynagrodzenie urągające ludzkiej godności, biorąc pod uwagę wymagany poziom wykształcenia, kwalifikacje i odpowiedzialność za nauczanie i wychowanie młodego pokolenia.
*****
Więc te spotkania towarzyskie, wyczekiwane długo, właśnie przy okazji nauczycielskiego święta, poodwoływano ludziom. Zupełnie bez sensu. ...bo żałoba, moi drodzy, rozumiecie!
*****
A ja pytam w złudnej wciąż nadziei na opamiętanie się:
Czy to miały być wesela? Może dyskoteki? Może bale maskowe?
A może, ktoś myślał, pochlają się i zagrają w rozbierankę, puszczając na podłodze opróżnioną butelkę w ruch?
*****
Czy nauczyciele - każdy po wyższych studiach, niektórzy po dwóch fakultetach, część jeszcze ze studiami podyplomowymi, to są menele ze starówki? Bo tak właśnie czują się potraktowani. Może nie wszyscy. Ale bardzo wielu tak się czuje.
*****
Czy spotykając się od wielkiego dzwonu przy wspólnym stole, chcąc pogadać wreszcie na spokojnie, pewnie w dużej mierze i o szkole, o uczniach, o trudnych problemach, nauczyciele nie mieliby na uwadze, że stała się tragedia? Czy ludzie o takim statusie społecznym tańczyliby tego wieczora kankana na stole, wyszli przed lokal nawaleni i śpiewali "Góralu, czy ci nie żal?"
*****
Za takim jednym z tego forum, co to bredzi bez przerwy "Stop komunie!", chciałoby się jednak zakrzyknąć "Stop głupocie!"
*****
[b]Ale że wczoraj i dzisiaj, czyli w przeddzień i w samym Dniu Nauczyciela, poodwoływano w szkołach okolicznościowe akademie z tej okazji, to jest to już paranoja w najczystszej postaci i jest to skandal, wołający o pomstę do nieba! To już normalna, zwyczajowa akademia nie może się odbyć? W kulturalnym miejscu? Pośród kulturalnych ludzi? W kulturalny sposób? Przecież i tak takie akademie miały zawsze stonowany, wyważony przebieg! To co, dziś nagle miałby ktoś w trakcie ich trwania hołubce wycinać?
Administracyjnie trzeba odwoływać? Czy ludzie głupi są i nie można pewnych spraw pozostawić ich rozsądkowi i wyczuciu?
Czyż nie można było młodzieży w trakcie takiej szkolnej uroczystości pokazać właśnie pewien wzorzec należący do kanonu podstawowych zachowań, czyli - wspomnieć o tym, co się stało - a jednocześnie poprosić całą społeczność szkolną o uczczenie ofiar tradycyjną minutą ciszy?
Zmarnowano decyzją jakiegoś tam urzędnika sprzyjającą okazję, aby uczniom właśnie normalność pokazać, że z trudną chwilą się trzeba umieć zmierzyć. A pokazano tym uczniom zupełnie coś odwrotnego, to mianowicie, że świat na głowie stoi... A oni - niestety - i tak mają już zatrważająco zaburzony obraz świata, z różnych przyczyn.
*****
Czy ktoś na tych akademiach zaplanował rock&rolla? Nie wierzę. Ale jeżeli nawet w programie części artystycznej miał być już ten rock&roll, to bez wahania organizatorzy akademii z tego jednego elementu zrezygnowaliby.
*****
Śmieszne i żałosne zarazem - uroczystości szkolne nie doszły do skutku, a nauczyciel czy uczeń, woźna czy palacz, otworzą dzisiaj - na przykład radio - gdzie grają w najlepsze!
*****
Jeżeli ktoś się wzburzy i zaprotestuje na słowa "paranoja" i "skandal", zastępując je wyrażeniem "poprawność polityczna", to będzie to jeszcze większa paranoja i jeszcze większy skandal!
*****
I tak się zastanawiam, czy myśmy ogłupieli? Czy też nas ogłupiono?
Ale nawet jeżeli nas ogłupiono, to dlaczego pozwoliliśmy się ogłupić?

00