W 19. minucie na prowadzenie wyprowadził bełchatowian Marcin Żewłakow. To drugie trafienie doświadczonego napastnika PGE GKS, który zdecydował się na powrót do polskiej ekstraklasy. Po zdobyciu gola bełchatowianie nie cofnęli się, wręcz przeciwnie, zaczęli atakować ze zdwojoną siłą. Efektem była bramka Tomasza Wróbla w 31. minucie.
W drugiej połowie atakować zaczęli chorzowianie. Siedem minut po wznowieniu gry bramkarza PGE GKS Łukasza Sapelę pokonał Sebastian Olszar. Bełchatowianie bronili korzystnego wyniku, jednak w 82. minucie stracili drugiego gola, którego autorem był młody Maciej Jankowski. Gospodarze nie załamali się jednak takim obrotem sprawy. Na pięć minut przed końcem Grzegorz Kuświk, ku uciesze publiczności, trafił do bramki i ustalił wynik spotkania na 3:2. W ostatniej minucie groźnie strzelał Gabor Straka, ale na szczęście futbolówka przeleciała obok bełchatowskiej bramki.
PGE GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 3:2 (2:0)
Bramki: Marcin Żewłakow 19, Tomasz Wróbel 31, Grzegorz Kuświk 85 - Sebastian Olszar 52, Maciej Jankowski 82
PGE GKS: Sapela - Lacić, Tanevski, Drzymont, Popek - Wróbel (69' Bartosiak), Baran, Gol, Poźniak (63' Cetnarski), Małkowski - Żewłakow (73' Kuświk).
Posłuchaj Marcina Żewłakowa
Posłuchaj trenera PGE GKS Macieja Bartoszka