Zgodnie z rządowym projektem nowe ceny maksymalne za dostawę ciepła dla odbiorców z danego systemu ciepłowniczego będą ustalane na podstawie ceny z września 2022 r., powiększoną o maksymalny wzrost na poziomie 40 proc.
Pomoc ma objąć m.in. mieszkańców bloków - odbiorców ciepła systemowego, a także tzw. odbiorców wrażliwych, czyli szkoły, szpitale czy żłobki. Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe będą musiały poinformować mieszkańców o wysokości stawki za ciepło bez dopłaty i z dopłatą. Nowe przepisy mają obowiązywać od 1 lutego do 21 grudnia 2023 roku - czytamy w artykule na money.pl Rząd podjął decyzję. Nowe przepisy ograniczą wzrost rachunków za ciepło .
Nowe przepisy mają działać wstecz, czyli w przypadku Piotrkowa rachunki za styczeń powinny zostać skorygowane. Dodatkowo Urząd Regulacji Energetyki wezwał kilkanaście przedsiębiorstw obrotu gazem do korekty taryf gazowych.
W związku ze spadkiem cen gazu na rynku hurtowym zdecydowaliśmy się na działania systemowe i wezwaliśmy już kilkunastu przedsiębiorców do obniżenia cen gazu w taryfach. Takie wezwania będziemy kierować do wszystkich przedsiębiorstw, które sprzedają gaz do odbiorców objętych taryfami i stosują ceny wyższe od aktualnych cen rynkowych. Podobne działania podjęliśmy w stosunku do przedsiębiorstw ciepłowniczych, które produkują ciepło z gazu. Te przedsiębiorstwa również wezwaliśmy do rekalkulacji taryf - cytuje zapewnienia prezesa URE Rafała Gawina portal bankier.pl
Jeżeli wezwane przedsiębiorstwa sprzedające gaz nie zweryfikują taryf, czyli w praktyce nie obniżą cen stracą rekompensaty. Spodziewana obniżka cen gazu powinna wpłynąć dodatkowo na obniżkę taryfy za miejskie ciepło. Jak podał URE w grudniu 2022 r. na Towarowej Giełdzie Energii gaz na drugi kwartał 2023 r. można było kupić po 688 zł za MWh. 12 stycznia ta cena była mniejsza o blisko 50% i spadła do 350 zł za MWh.
Zdecydowanie zmieniły się więc warunki wykonywania działalności przez przedsiębiorstwa, które to warunki wpływają na spadek cen paliw gazowych wynikających z taryf zatwierdzonych na 2023 r. - przekonuje URE.
Ta sytuacja daje możliwość wszystkim elektrociepłowniom produkującym ciepło z gazu renegocjację swoich kontraktów z dostawcą gazu, a tym samym ponowne przeliczenie kosztów i wystąpienie o nową taryfę do URE. Powinna też spaść cena podgrzania wody.
Konsumenci korzystający z ciepła systemowego mogą mieć więc nadzieję, ale jak podkreślają analitycy - diabeł tkwi w szczegółach i trzeba poczekać na uchwalenie prawa przez polski parlament. Duża obniżka cen surowca (gazu) pozwoliłaby na spięcie budżetów domowych nawet po wygaśnięciu rządowych dopłat. Tańszy gaz to także nadzieja na mniejsze rachunki dla firm, korzystających z ciepła miejskiego.