1 sierpnia przypada 78. rocznica wybuch tego niepodległościowego zrywu. Dźwięk syren rozległ się w całym mieście, a pod pomnikiem Grobu Nieznanego Żołnierza zebrali się przedstawiciel władz centralnych i samorządowych oraz organizacji i stowarzyszeń. Wszyscy przybyli, aby oddać hołd poległym.
Kiedy umilkły syreny zgromadzeni zaśpiewali Mazurka Dąbrowskiego, a następnie złożyli kwiaty pod pomnikiem Grobu Nieznanego Żołnierza oraz przy tablicy upamiętniającej gen. Stefana Grota-Roweckiego, wmurowanej w kamienicę przy ul. Słowackiego 1.
Piotrków oczywiście pamięta o bohaterach Powstania Warszawskiego. Mamy świadomość tego przeciwko komu to powstanie zostało skierowane. Militarnie przeciwko hitlerowskim Niemcom, natomiast politycznie przeciwko Związkowi Radzieckiego. Jednym z celów powstania było postawienie takie tamy konsekwentnej polityce Stalina zmierzającej do podporządkowania i sowietyzacji Polski. Myślę, że w obecnych czasach ten wymiar polityczny jest ciągle aktualny - mówił wiceprezydent Andrzej Kacperek, przypominając, jak wiele ofiar przyniosła niepodległościowa walka uczestników powstania. - Pamiętamy także o piotrkowskich uczestnikach powstania oraz o pierwszym komendancie Armii Krajowej - generale Stefanie Roweckim. Wiemy, że nie mógł on walczyć w powstaniu, bo był już wtedy w więzieniu. Właśnie na wieść o wybuchu powstania hitlerowcy podjęli decyzję o zamordowaniu generała - mówił wiceprezydent Andrzej Kacperek.
Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku i trwało 63 dni, a ostatni powstańcy skapitulowali 3 października 1944 roku. W trakcie walk szacuje się, że zginęło około 16 tysięcy żołnierzy, 20 tysięcy zostało rannych, a 15 tysięcy wziętych do niewoli. W wyniku walk śmierć poniosło między 150 a 200 tysięcy mieszkańców Warszawy.