Pierwsze miejsce w turnieju zajęli goście z ziemi radomszczańskiej, którzy w finale pokonali Bru-Art z powiatu opoczyńskiego. Podium uzupełniła ekipa Chłopaki spod sklepu z Piotrkowa Trybunalskiego, a tuż poza nim uplasowali się piłkarze z Aleksandrowa - mówił Grzegorz Sipa, koordynator zawodów.
Kapitan zwycięskiego teamu zdradził, że droga do triumfu nie była łatwa.
W sumie rozegraliśmy osiem spotkań. Najtrudniej było chyba w meczu półfinałowym, gdzie choć nie przeważaliśmy, udało się zdobyć decydującego gola - relacjonował Krystian Nowak, który został też najlepszym bramkarzem turnieju.
Organizatorzy i patroni piłkarskich zmagań na ziemi piotrkowskiej cieszą się, że z sukcesem udało się przeprowadzić kolejną edycję imprezy.
To zawodnicy, którzy na co dzień nie występują w oficjalnych rozgrywkach. Cieszy to, że są ludzie którym chce się grać, choć niepokoi to, że starsi często pokazują młodszym jak gra się w piłkę. Liczę na to, że po odpowiednim treningu, ta sytuacja ulegnie zmianie - mówił Stanisław Sipa, kierownik delegatury ŁZPN. - Ten turniej pokazał, że jest potrzeba organizowania sportowych imprez. Dzisiaj grało 14 zespołów, choć zgłosiło się dużo więcej. Województwo łódzkie wspiera takie inicjatywy m.in. finansowo - wyjaśniał wicemarszałek Zbigniew Ziemba.
Od pierwszego gwizdka sędziego mecze obserwował m.in. starosta powiatu piotrkowskiego Piotr Wojtysiak.
Ten turniej to przede wszystkim doskonała okazja do sprawdzenia swojej formy. Piłkarskie amatorskie drużyny mocno rozwinęły się na ziemi piotrkowskiej. To świetna promocja piłki nożnej, ale i ogólnie gry fair play.
Czasy pandemii sprawiły, że wiele osób nieco "zasiedziało się" w swoich domach. Choć piłkarze spotykali się ze sobą, by np. potrenować, to turniej Piotrkowski Cup jest znakomitą okazją do nieco mocniejszego wysiłku fizycznego. Podkreśla to wójt gminy Moszczenica Marceli Piekarek, który tym razem wcielił się w rolę kibica.
To dla nas wielka radość, że zainteresowanie sportową rywalizacją na naszym terenie jest tak duże. Chcielibyśmy, by nadal tak było i liczymy na stały rozwój tego stanu rzeczy. Zgadzam się z tym, że priorytetem jest zachowanie ducha fair play. Piłka nożna zarówno ta amatorska, jak i profesjonalna zawsze musi cechować się wzajemnym szacunkiem zawodników, sędziów i organizatorów.
Miano najlepszego strzelca Piotrkowski Cup, dzięki 14 trafieniom, wywalczył Mateusz Jakubik.