- Przez trzy dni przeprowadziliśmy trzy różne konkurencje, które pozwoliły na wyłonienie zwycięzców w ogólnej klasyfikacji. Do Bogusławic przyjechało około 60 koni, co przełożyło się na 40 zaprzęgów. Mieliśmy zaprzęgi jednokonne oraz parokonne. Końcową klasyfikację ustala konkurs zręczności - mówi Jacek Ostrowski, prezes Stada Ogierów w Bogusławicach.
Po niedzielnych zawodach odbyła się gonitwa za lisem, w którego wcielił się jeździec z przypiętą do ramienia lisią kitą. Zadaniem pozostałych jeźdźców było zerwanie ogona, nie zsiadając z konia. Imprezę zakończyła hubertusowa biesiada przy muzyce.