W grupowej rywalizacji pań doszło do sporego zaskoczenia, gdyż zawodniczki BHT GRU Juko Piotrków po shoot-outach musiały uznać wyższość zawodniczek Pyrek Poznań i przegrały pierwszy mecz w tegorocznym cyklu pięciu turniejów PGNIG Summer Superligi. Jednak później piotrkowianki radziły sobie już znacznie lepiej i pewnie wyszły ze swojej grupy.
W półfinale nasze szczypiornistki wygrały 2:0 z Ochotą Warszawa, a w zaciętym finale po serii shoot-outów pokonały KS Lakers Powidz i obroniły mistrzowski tytuł.
- To był dla nas bardzo trudny mecz. Brawo dla Lakers za pierwszy set. My zdobywamy regularnie mistrzostwo Polski, ale mamy w sobie dużo pokory. Muszę przyznać, że to złoto smakuje wyjątkowo, bo naprawdę musiałyśmy o nie na piasku powalczyć bardzo mocno – powiedziała po spotkaniu Iwona Niedźwiedź, która poprowadziła GRU do zwycięstwa. – Shoot-outy to jest loteria i złoto mogły zdobyć zarówno dziewczyny z Powidz, jak i my. Bardzo się cieszę, że mimo małych problemów, udało nam się sięgnąć po siódmy tytuł - dodała.
Nasi panowie w zmaganiach grupowych również ponieśli jedną porażkę. Przegrali oni 1:2 z Damy Radę Inowrocław, ale mimo to awansowali do fazy pucharowej.
Piotrkowscy szczypiorniści w półfinale rywalizacji po shoot-outach okazali się lepsi od Autoinwestu SAS Gdańsk i meczu o mistrzostwo stanęli naprzeciw swojego odwiecznego rywala Petry Płock. W plażowej „świętej wojnie” lepsi okazali się płocczanie, a zawodnicy GRU Juko Piotrków musieli zadowolić się srebrnym medalem.