Fale epidemii mogą zależeć od pogody

PAPKraj Środa, 03 lutego 20216
Pogodowe parametry - takie jak temperatura, wilgotność czy prędkość wiatru - pomagają przewidzieć ataki epidemii. Kiedy zrobi się cieplej i mniej wilgotno, zachorowań powinno być mniej - twierdzą naukowcy.
fot. PAP fot. PAP

Jak zwracają uwagę badacze z Uniwersytetu Cypryjskiego, za drugą falę epidemii obwinia się w dużej mierze brak odpowiedniego wykorzystania dostępnych zabezpieczeń. Tymczasem, zdaniem badaczy ze względu na zmiany pogody dwie fale rocznie są nieuniknione.

 

Choć maseczki, ograniczenia podróży i społeczny dystans spowalniają postęp epidemii, to brak uwzględnienia klimatu stanowi dużą lukę w prognozach rozwoju epidemii.

 

Typowy model uwzględnia dwa parametry - ryzyko zakażenia i odsetek osób, które zdrowieją. Zwykle traktuje się te czynniki jako niezmienne, co zdaniem autorów nowego podejścia jest błędne.

 

Temperatura, wilgotność i prędkość wiatru także odgrywają bowiem znaczącą rolę - twierdzą badacze.

 

Do modelu dodali oni kolejny element, który nazwali współczynnikiem infekcji przenoszonej drogą powietrzną (ang. Airborne Infection Rate index - AIR).

 

Kiedy zastosowali swoją metodę do modeli epidemii rozwijającej się w Paryżu, Nowym Jorku i Rio de Janeiro, okazało się, że dokładnie przewidywały one czas rozpoczęcia drugiej fali w każdym mieście.

 

Co więcej, ze względu na różnice klimatyczne zachowanie wirusa w Rio de Janeiro znacząco różniło się od jego zachowania w Paryżu i Nowym Jorku. Zdaniem naukowców wskazuje to, że dwie fale rocznie to naturalne, zależne od pogody zjawisko.

 

„Naszym zdaniem epidemiologiczne modele powinny uwzględniać czynniki klimatyczne przez zastosowanie AIR. Państwowe czy wielkoskalowe lockdowny nie powinny opierać się na krótkoterminowych modelach, które wykluczają wpływ pogody i pór roku” - podkreśla prof. Dimitris Drikakis, jeden z autorów publikacji, która ukazała się w piśmie „Physics of Fluids”.

 

„W czasie pandemii, kiedy masowe i skuteczne szczepienia nie są dostępne, rządowe plany powinny mieć charakter długoterminowy, uwzględniając działanie pogody. Na tej podstawie powinny powstawać strategie odnośnie zdrowia publicznego. Może to pomóc w uniknięciu pośpiesznych reakcji takich jak ścisły lockdown, które negatywnie wpływają na wszystkie dziedziny życia i globalną ekonomię” - dodaje współautor opracowania dr Talib Dbouk.

 

Badacze przewidują, że kiedy wzrosną temperatury i spadnie wilgotność, liczba zakażeń zmaleje.

 

Ich zdaniem zalecenia dotyczące noszenia masek i dystansu społecznego powinny być kontynuowane, ale z uwzględnieniem zmian pogodowych.

 

To nie pierwsza praca tego zespołu na temat przenoszenia SARS-CoV-2. Wcześniej podał on, że kiedy osoba bez maseczki kaszle, kropelki śliny mogą w ciągu 5 sekund pokonać ponad 5 metrów. Odkrycie to badacze włączyli do swojego nowego modelu (https://www.eurekalert.org/emb_releases/2021-02/aiop-thw012821.php). (PAP)

 


Zainteresował temat?

0

2


Zobacz również

reklama

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

słoninowy słoń ~słoninowy słoń (Gość)03.02.2021 19:30

A więc "naukowcy" odkryli to, o czym lekarze dawno wiedzieli, tylko w czasie "pandemii" nagle zapomnieli.
Występowanie w Polsce dwóch sezonów grypowych, jesienią i pod koniec zimy związane jest właśnie z pogodą jaka towarzyszy tym porom roku: mniejsze nasłonecznienie i duża wilgotność powietrza połączona z niskimi temperaturami.

Cytuję:
Ich zdaniem zalecenia dotyczące noszenia masek i dystansu społecznego powinny być kontynuowane, ale z uwzględnieniem zmian pogodowych.


Jak widać ci "naukowcy" za pewnik przyjmują, że jest "pandemia" (a czym ona się różni od corocznych sezonów grypowych?), że jest to straszny wirus, i że te wszystkie idiotyczne obostrzenia są sensowne, i że powinny nam już towarzyszyć zapewne do końca świata. Cóż, rozsądniejszych ludzi od tych "naukowców" można spotkać pod każdą budką z piwem.
Skoro "naukowcy" zaczynają zwracać uwagę na aspekt pogodowy, to kwestią niedługiego czasu jest jak inni "naukowcy" połączą kolejne pandemie (a Bill Gates już zapowiedział, że będą kolejne pandemie i że musimy się do tego przyzwyczaić!) ze "zmianami klimatycznymi", którym "bez wątpienia" winien jest człowiek (ale tylko ten szary zwykły robol walczący o przetrwanie, bo przecież miliarderzy są wyłącznie pożytecznymi filantropami). I będzie kolejny pretekst dla kolejnych podatków i kolejnych ograniczeń: wydychasz dwutlenek węgla => powodujesz zmiany klimatyczne => przyczyniasz się do powstawania pandemii!

Cytuję:
Tymczasem, zdaniem badaczy ze względu na zmiany pogody dwie fale rocznie są nieuniknione.


Dotychczas te dwie fale nazywano sezonami grypowymi i nikt nie robił z tego sensacji ani afery, bo traktowano to jako coś naturalnego, tak jak pory roku czy fazy księżyca. Teraz sezonów grypowych już nie ma, są tylko kolejne "fale koronawirusa": pierwsza, druga, trzecia, czwarta, itd.
A czy ci "naukowcy" potrafią wyjaśnić, gdzie się podziała grypa?!
A tak tytułem zakończenia mała dygresja. Amerykanie stosowali w stosunku do talibów (ale dr Talib Dbouk zapewne to wie) słynne tortury wodne. Polegało to na owinięciu głowy szmatą i lania na tą szmatę wody. Skojarzenie z paradowaniem w maseczce podczas deszczu oczywiście zupełnie przypadkowe. Ale przecież każde poświęcenie jest uzasadnione, by uniknąć zarażenia koronawirusem, nieprawdaż?

10


Kazik ~Kazik (Gość)03.02.2021 11:29

Politycy niech się szczepią codziennie a od nas wara!

21


gość_daniel ~gość_daniel (Gość)03.02.2021 12:06

A w RPA jest gorąco i dużo zakażeń. Kto to wyjaśni

11


od sympansa ~od sympansa (Gość)03.02.2021 10:00

http://ec.europa.eu/health/documents/community-register/2021/20210129150842/anx_150842_pl.pdf
Plik pdf po polsku .
"Adenowirus szympansi z sekwencją kodującą glikoproteinę S (ang. Spike) wirusa SARS-CoV-2
(ChAdOx1-S)
, nie mniej niż 2,5 x 108
jednostek zakaźnych (ang. infectious units, Inf.U)
* Wytwarzany w genetycznie zmodyfikowanych, ludzkich embrionalnych komórkach nerki (HEK)
293 oraz za pomocą technologii rekombinacji DNA.
Ten produkt zawiera organizmy modyfikowane genetycznie (GMO).
Substancje pomocnicze: L-histydyna, L-histydyny cholorowodorek jednowodny, magnezu chlorek
sześciowodny, polisorbat 80 (E 433), etanol, sacharoza, sodu chlorek, disodu edetynian (dwuwodny),
woda do wstrzykiwań.
Każda dawka (0,5 ml) zawiera około 2 mg etanolu"

20


szczepionka ~szczepionka (Gość)03.02.2021 09:59

"Szczepionka AstraZeneca nie jest szczepionką mRNA, jak preparaty Pfizer i Moderny. Zawiera szympansiego adenowirusa, który został genetycznie zmodyfikowany, aby nie wywoływać objawów choroby u ludzi. Jest on wektorem, który przenosi część białka szczytowego SARS-CoV-2 . Kiedy preparat dostanie się do ludzkich komórek wywołuje odpowiedź immunologiczną, produkcję przeciwciał i komórek pamięci, które będą w stanie rozpoznać wirusa w przypadku kolejnej infekcji."

40


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat