Jak informuje Dagmara Zalewska, rzecznik prasowy wojewody łódzkiego, polecenie zostało skierowane do władz Łodzi, Piotrkowa, Bełchatowa, Zgierza, Pabianic oraz Wielunia.
Zgodnie z zarządzeniem Wojewody Łódzkiego, straż miejska ponownie przeszła pod nadzór policji. Ma to związek z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem a także coraz większą liczbą osób kierowanych na kwarantannę. – Chodzi głównie o zadania związane z przeciwdziałaniem COVID-19. Mam tu na myśli chociażby oddelegowanie strażników do wspólnych patroli z funkcjonariuszami policji, kontrole osób pozostających w izolacji domowej czy sprawdzanie przestrzegania obowiązujących obostrzeń – tłumaczy Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie.
Najczęściej strażnicy pouczają mieszkańców o obowiązku zasłaniania ust i nosa. Po bloczek mandatowy sięgają dopiero w przypadku notorycznego łamania tego nakazu. – Karanie mandatem traktujemy jako ostateczność. Liczymy na odpowiedzialność mieszkańców i na zrozumienie powagi sytuacji. Bo nasze zdrowie i bezpieczeństwo zależy właśnie od dostosowania się do sanitarnych obostrzeń – podkreśla komendant bełchatowskiej Straży Miejskiej.