Po południu, ze względu na zły stan zdrowia, w karetce pogotowia opuścił areszt w Piotrkowie. - Jest w bardzo złym stanie zdrowia. Psychicznie czuje się w miarę dobrze, ale fizycznie - niestety jest trzęsącym się staruszkiem. Niedowład nogi jest nieodwracalny - przyznała jego żona Wanda.
Żona Łyżwińskiego dodała, że w najbliższych dniach mąż trafi do szpitala w Konstancinie lub w Zakopanem. Przypominamy, że były poseł Samoobrony został skazany przez Sąd Okręgowy w Piotrkowie na pięć lat więzienia. Za kratkami spędził do tej pory dwa i pół roku.