Czekają na przejazd i… puszczają im nerwy

Środa, 20 listopada 2019130
Kierowcom puszczają nerwy, kiedy zmuszeni są czekać nawet kilkanaście minut, by przejechać przez przejazd kolejowy w centrum Piotrkowa. To odwieczny problem komunikacyjny naszego miasta.
fot. archiwum epiotrkow.pl fot. archiwum epiotrkow.pl

- Wszystkie przejazdy w Piotrkowie są zamykane w ten sposób i powodują gigantyczne korki w mieście – mówi mieszkaniec miasta, który na problem zwrócił uwagę w mailu skierowanym do naszej redakcji. -Wczoraj stałem na ul. Słowackiego, korek od co najmniej placu Kościuszki do McDonalds, a ruch i tak był mniejszy, bo to święto. Przejechał jeden pociąg, drugi za chwilę w przeciwnym kierunku, w porządku, mogę zrozumieć fakt, że dróżnik nie otworzył pomiędzy nimi szlabanu. Potem czekanie 15 minut na kolejny pociąg z opuszczonymi zaporami, stąd moje pytanie, dlaczego w dobie wiecznych korków w mieście nie można w takim przypadku otworzyć rogatek choć na 5 minut, aby nieco rozładować zator? Przypominam, przez ok. 15 minut nic nie przejechało po torach.


Do uwag piotrkowianina odniósł się Mirosław Siemieniec z PKP PLK, z wypowiedzi którego jasno wynika, że bezpieczeństwo jest najważniejsze. - Przejazd kolejowo-drogowy na ul. Słowackiego w Piotrkowie Trybunalskim zlokalizowany jest w bezpośrednim sąsiedztwie stacji kolejowej, gdzie odbywa się ruch zarówno pociągów pasażerskich, jak i towarowych – mówi rzecznik prasowy. - Dłuższe oczekiwanie kierowców na przejeździe wynika z manewrów wykonywanych przez pojazdy techniczne w obrębie stacji. W takich sytuacjach dróżnik stara się udostępniać przejazd dla kierowców i pieszych co ok. 10 min.

 

Okazuje się, że czas zamknięcia rogatek może być też wydłużony ze względów bezpieczeństwa np. w przypadku złej widoczności, opadów czy mgły. - Warto też zauważyć, że większy ruch drogowy na przejeździe na ul. Słowackiego wynika z realizacji miejskiej inwestycji drogowej, która wymagała zamknięcie przejazdu na ul. Wojska Polskiego w Piotrkowie – dodaje M. Siemieniec. - Zapewniam, że przejazd jest otwierany tak szybko, jak tylko możliwe i zamykany tak późno jak tylko możliwe, ale przede wszystkim z uwzględnieniem bezpieczeństwa.


Zainteresował temat?

12

3


Zobacz również

Komentarze (130)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Piotrkowianin Piotrkowianinranga28.11.2019 23:12

W Lesznie, trochę mniejszym od Piotrkowa Trybunalskiego jest budowany obecnie wiadukt nad torami kolejowymi: https://leszno.naszemiasto.pl/jeszcze-ponad-rok-poczekamy-na-ten-wiadukt-zobaczcie/ar/c1-7359137
Można?

30


filozof ~filozof (Gość)24.11.2019 21:50

Malutka Estonia znalazła sposób na puszczające nerwy kierowców, wszystkich przekraczających dozwoloną szybkość jazdy po drodze karają dwu godzinnym parkowaniem na parkingu policyjnym. Podobno z dużym efektem może u nas zacząć tak leczyć przecież to dużo nie kosztuje a wyłączenie z ruchu patologii nawet na dwie godziny daje już wymierne korzyści.

20


CoolMen ~CoolMen (Gość)21.11.2019 19:06

Winą tego stanu rzeczy jest brak myślenia u decydentów odpowiadających za stan dróg w Piotrkowie. Dlaczego budując trasę W-Z praktycznie wyłączono z ruchu istniejącą od lat trasę komunikacyjną przebiegającą ul. Narutowicza. Przez wiele lat służyła ona jako jedyne połączenie (oprócz ul. Wojska Polskiego) pozwalające pokonać tory kolejowe gdy ruch pociągów był o wiele większy i przejazd na Roosevelta był praktycznie zamknięty non-stop. Z chwilą wybudowania nowej arterii niefrasobliwie zamknięto ul. Narutowicza zaślepiając ją jakimś hotelem, który zupełnie dobrze mógł być zlokalizowany w dziesięciu innych miejscach. Tworzy się nowe ulice, a likwiduje się stare i w rezultacie ilość możliwych przepustów przez tory nie zwiększa się.

62


gość ~gość (Gość)20.11.2019 09:17

Co tu mówić o wiaduktach nad torami i tunelem jak po remoncie peronów na stacji nie zdobiono nawet przejść podziemnych! Pieniądze z UE na te cele są ale widać jak nasze władze miasta podchodzą do tego tematu!!!

215


gość ~gość (Gość)22.11.2019 07:25

Nie chciałam mieszkać w Warszawie bo są korki. A teraz i tu są chociaż uważam że można było to inaczej rozegrać. Chociażby przez autobusy miejskie - zwiększyć częstotliwość i żeby były za free. Szybko mieszkańcy zaczęliby z nich korzystac. Nie przemyślane to wszystko. Chyba nikt wcześniej nie patrzył na to ile jest w mieście aut

90


gość ~gość (Gość)22.11.2019 09:45

Kasa poszła na mediatekę?

81


filozof ~filozof (Gość)22.11.2019 12:06

Spragnieni prędkości poruszania się po jezdniach nawet po ciągach pieszo-jezdnych między blokami jeżdżą po 50 km/godz. zamiast max.20km/godz. rygorystycznie przestrzegać i egzekwować przepisy ruchu drogowego i karać bezwzględnie odbieranie prawa jazdy.

41


gość ~gość (Gość)21.11.2019 16:38

Przecież to wszystko dla bezpieczeństwa. Hahah. Bo najłatwiej rzucic uniwersalny slogan pt. Bezpieczenstwo. I jakie to przy okazji wzniosłe. Heh. Piotrkówek- Obrzydłówek

54


gość ~gość (Gość)22.11.2019 08:13

Wystarczy pozew wysłać Chojniakowi..
Kasa poszła na mediatekę?
A gdzie drogi?

63


Hmmm ~Hmmm (Gość)20.11.2019 22:51

Ludzie zdziwieni, że są remonty i korki w mieście. Przejedźcie się do Warszawy albo Łodzi w godzinach szczytu. Korki bywają na kilka km, nawet na głównych drogach... kierowcy cierpliwie jadą 5-10 km/h i często pomagają się włączyć do ruchu tym z podporzadkowanych... A u nas lament, że 40 aut czeka parę minut na otwarcie szlabanu...

143


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat