Stróżem prawa jest się całą dobę. Tym razem udowodnił to policjant z województwa kujawsko-pomorskiego. 14 listopada w czasie wolnym od służby funkcjonariusz podróżował samochodem razem ze swoją rodziną. Po godzinie 21.20 na drodze krajowej K-74 w miejscowości Zagadki w powiecie bełchatowskim zauważył, że jadący z przeciwnego kierunku mercedes zjeżdża na jego pas. - Policjant, aby uniknąć zderzenia, odbił na pobocze – relacjonuje oficer prasowy komendy w Bełchatowie. - Mimo to pojazdy zderzyły się lusterkami. Sprawca kolizji nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia. Takie zachowanie kierowcy wzbudziło u policjanta podejrzenie, że mógł on być nietrzeźwy. Funkcjonariusz natychmiast zawrócił i pojechał za mercedesem. Pirat zatrzymał się na skrzyżowaniu na czerwonym świetle. Policjant podszedł do kierowcy mercedesa, chcąc wyjaśnić okoliczności kolizji. Kiedy wyczuł od mężczyzny woń alkoholu, zatrzymał go i poinformował oficera dyżurnego bełchatowskiej policji. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 25-letni bełchatowianin kierujący mercedesem miał w organizmie 2 promile alkoholu.
Tego samego dnia po godzinie 22 bełchatowscy policjanci zostali wezwani na drogę K-74 do miejscowości Kluki na miejsce kolejnego zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Tym razem wykazali się mieszkańcy Kluk. Kiedy usłyszeli huk, postanowili sprawdzić, co się stało. Zauważyli młodego mężczyznę odchodzącego chwiejnym krokiem od audi, które wjechało w barierki chroniące pieszych. - Mieszkańcy gminy podeszli do mężczyzny i widząc, że jest pijany, poinformowali policję – informuje rzecznik bełchatowskiej policji. - Badanie wykazało, że 21-letni mieszkaniec Bełchatowa miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu odpowie za swoje zachowanie.
Obaj kierowcy stracili już prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia.