- Jeżeli kierowca odmówi pokrycia kosztów np. zniszczonego ubrania, poszkodowany może wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym z powództwa cywilnego, ale sam musi zadbać o materiał dowodowy - wyjaśnia prawnik Bartłomiej Krasiński, rzecznik praw konsumentów w Piotrkowie. - Powinniśmy zapisać numer rejestracyjny. Jeśli są świadkowie, to powinniśmy poprosić ich o podanie swoich danych. Jeżeli znajdujemy się na ulicy, która jest monitorowana, to warto wystąpić do operatora monitoringu o zabezpieczenie nagrania z takiego zdarzenia. Jeżeli obie strony nie mogą dojść do porozumienia, to mogą wystąpić o rozstrzygnięcie do sądu. Wówczas sąd decyduje, czy winę ponosi kierowca, czy ze swojej winy uszkodził nam ubranie.
Jak podkreśla B. Krasiński, każdą taką sprawę trzeba rozpatrywać indywidualnie, bo niekiedy winą za ochlapanie trzeba obarczać nie tyle kierowcę, co np. zły stan drogi, po której auto się porusza.