We wrześniu informowaliśmy, że z Krajowej Ligi Zapaśniczej nieoczekiwanie wycofał się tytularny sponsor, czyli Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Nowego nie udało się znaleźć nowego i dlatego tym sezonie nie mogliśmy oglądać klubowych zmagań zapaśniczek i zapaśników w tej formule.
- Powstał konflikt na linii organizator KLZ - główny sponsor - Polski Związek Zapaśniczy. Te trzy podmioty nie potrafiły się ze sobą porozumieć, m.in. w kwestii telewizji, która miałaby obsługiwać rozgrywki. Przedstawiciele PWPW nie chcieli się zgodzić na zmianę TVP na Polsat. Dzisiaj wszystkie strony próbują dojść do porozumienia. Uważam, że KLZ powinna nadal funkcjonować, ponieważ był to bardzo dobry produkt, który ratował wizerunek zapasów. Wszyscy są za tym, żeby reaktywować rozgrywki, ale mogłoby to nastąpić po IO w Tokio, wcześniej poszczególne turnieje mogłyby kolidować z przygotowaniami do Igrzysk - powiedział Piotr Stępień.
Przypomnijmy, dotychczas zorganizowano dwie edycje KLZ, zarówno za pierwszym, jak i drugim razem drużynowym mistrzem Polski został AKS Madej Wrestling Team Piotrków Trybunalski.