Nie była to jednak typowa prelekcja. Cieszewski mówił też o naturze człowieka, bo - jak sam przyznał - w górach poznaje się ją szybciej. Zdradził również, że wejście na Mount Everest to uczucie nie do opisania.
Zapytaliśmy Piotra Cieszewskiego czy odczuwa podobne emocje przed wystąpieniami dla młodzieży. - Tak, ponieważ mi zależy. Odpowiadam tak pewnie, ponieważ sugerowano mi już kiedyś, że skoro mam za sobą tyle wystąpień, to na pewno kolejne nie wywołują już we mnie żadnego stresu. Rzeczywiście przemawiałem już w sumie do 65 tysięcy uczestników różnych spotkań i ciągle się denerwuję. Ale nazwałem sobie to uczucie. Dzieje się tak, ponieważ wciąż zależy mi na dobrym odbiorze. Dziś ponownie wystawiam się na ocenę i chcę, by ta ocena była dobra - powiedział.
A dlaczego Piotr Cieszewski zdecydował się na wyprawę na Mount Everest? Poniekąd z przypadku. W młodości otrzymał od ojca książkę o pierwszej wyprawie na najwyższą górę świata. Po wielu latach poszedł śladem bohaterów tej lektury i w 2013 roku również stanął na szczycie Dachu Świata. Żartobliwie radzi więc, by uważać, jakie książki polecamy swoim dzieciom.