- Tego typu działalność nie jest regulowana odrębnymi przepisami, ale każdy właściciel czy zarządca obiektu musi zapewnić prawidłowe warunki ewakuacji. Piotrkowski escape room jest w jednorodzinnym mieszkaniu w bloku. Długości i szerokości wyjść ewakuacyjnych zostały zachowane, zgodnie z przepisami muszą mieć co najmniej 0,9 m. Sprawdziliśmy możliwość ewakuacji z pomieszczeń i jesteśmy w trakcie sprawdzania dokumentacji z przeglądów instalacyjnych. Sprawdziliśmy też czy drogi ewakuacyjne są obudowane materiałami palnymi, które mogą odpadać lub kapać pod wpływem ognia, ale w tym przypadku tak nie jest - poinformował st. kpt. Jakub Rytych, komendant KM PSP w Piotrkowie Trybunalskim.
O specyfice piotrkowskiego escape roomu rozmawialiśmy z jego właścicielką, Ewą Popielczak (na zdjęciu). - Nasz pokój zagadek jest monitorowany, mamy też nasłuch i kontakt z graczami przez krótkofalówkę. Nie ma takiej możliwości, by w środku wydarzyło się coś, o czym nie wiemy. Dodatkowo pokój znajduje się bardzo blisko drzwi na zewnątrz, więc droga ewentualnej ewakuacji jest krótka. Sami często korzystamy z takiej rozrywki jako gracze i nigdy nie zdarzyło się, żebyśmy czuli się w takim miejscu zagrożeni. Konstruując nasz pokój również staraliśmy się, by był bezpieczny i komfortowy - zapewniła.
Kontrola piotrkowskiego escape roomu wykazała także, że do budynku zapewniony jest dojazd, a w razie niebezpieczeństwa istnieje możliwość rozstawienia skokochronu.