Aby można było w ogóle wejść do wody, najpierw strażacy musieli wyciąć dziurę w lodzie, później uczestnicy tej imprezy przystąpili do rozgrzewki. W tym roku na kąpiel zdecydowało się 113 morsów, jeszcze więcej osób im kibicowało.
- Cieszę się, że udało nam się tutaj znowu spotkać. W tym roku aura może nie do końca nam sprzyja, ale na szczęście lód na słoneczku się jeszcze utrzymał. W tym roku zaprosiliśmy miłośników morsowania m.in. z Sulejowa, Kamieńska, Tomaszowa Mazowieckiego, Radomska czy Łodzi - powiedział Michał Rosiak z Piotrkowskiej Grupy Rowerowej, współorganizator imprezy.
Nad bezpieczeństwem kąpiących się w lodowatej wodzie czuwali oczywiście piotrkowscy strażacy i ratownicy medyczni. Na szczęście nie musieli interweniować, mimo iż, wśród miłośników takich kąpieli byli też tacy, którzy weszli do lodowatej wody po raz pierwszy.
- To był mój pierwszy raz, ale uważam, że było super. W ogóle nie było mi zimno, tak naprawdę nie było czuć tego chłodu, to chyba zasługa tej wspaniałej atmosfery. Na pewno jeszcze kiedyś wezmę udział w takiej imprezie – powiedziała nam pani Natalia z Opoczna.
W tym roku organizatorów imprezy wsparli m.in. pracownicy Centrum Informacji Turystycznej, tancerze ze szkoły Timbaila czy członkowie piotrkowskiej grupy Fudu & CO. Sport Team, którzy poprowadzili rozgrzewkę przed kąpielą.