Panie komendancie, można powiedzieć, że wrócił pan do siebie…
Wróciłem już drugi raz do Piotrkowa tak naprawdę. W tym mieście zaczynałem służbę 28 grudnia 1990, później pracowałem na terenie powiatu radomszczańskiego, następnie wróciłem do KMP w Piotrkowie, pracowałem w Komisariacie Policji w Sulejowie. W styczniu 2017 zostałem powołany na zastępcę komendanta powiatowego w Pajęcznie, a z dniem 27 listopada ponownie jestem w KMP w Piotrkowie. Ma pan rację jestem u siebie.
Jaki jest pana zakres obowiązków?
Mam nadzór nad służbami dochodzeniowo – śledczymi oraz komisariatami. Jest tutaj dużo pracy, bowiem są to bardzo odpowiedzialne „działki”.
Jakie ma pan plany, zamierzenia, koncepcje?
Najważniejsza kwestia to bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo. Komendant miejski i jego zastępcy mają je zabezpieczyć dla mieszkańców miasta i powiatu.
Komenda Miejska Policji w Piotrkowie jest największą po łódzkiej. Mam pan skalę porównawczą z Radomskiem czy Pajęcznem. Tu zadań i obowiązków będzie więcej.
Na pewno jest większa ilość etatów. Każda komenda ma swoją specyfikę. Najważniejsze to odpowiednio ułożyć strukturę , żeby była ona wydolna i realizowała swoje podstawowe zadania.
Jak pan ocenia? Gdzie jest bezpieczniej, w regionie piotrkowskim czy radomszczańskim?
Jest to porównywalne. Trzeba jednak zauważyć, że w regionie piotrkowskim jest więcej strategicznych dróg. Więc jeśli chodzi o zagrożenia w ruchu drogowym, o dodatkowe zdarzenia związane z siecią dróg, na pewno Piotrków ma więcej zadań.