Debatowali o wojnie na Ukrainie

Środa, 23 listopada 201611
Rozpoczęła się Międzynarodowa Konferencja Naukowa "Wojna hybrydowa na Ukrainie. Wnioski i rekomendacje dla Europy i świata". Spotkanie, skupiające środowisko naukowe i wojskowe, odbywa się w piotrkowskiej filii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Ładuję galerię...

W konferencji, skupiającej 12 podmiotów zarówno z Polski, jak i Ukrainy, biorą udział m.in. przedstawiciele Katedry Bezpieczeństwa Narodowego Wydziału Nauk Społecznych piotrkowskiej filii UJK, NATO DEEP (Defence Education Enhancement Program), Zakład Bezpieczeństwa Narodowego Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, Akademia Wojsk Lądowych we Lwowie, Uniwersytet Sił Powietrznych w Charkowie oraz Żytomierski Instytut Inżynieryjno-Technologiczny. Obecni są także m.in. europosłowie Paweł Zalewski i Marek Siwiec.

 

- To duża i ważna konferencja, której przesłanie jest bardzo istotne. Świat znajduje się w specyficznym czasie. Jesteśmy po wyborach prezydenckich w USA, Brexicie czy różnych posunięciach ze strony Rosji. Dzisiaj, po pierwszym etapie badań naukowych, prowadzonych przez przedstawicieli NATO i różnych uczelni, przedstawimy wnioski polskich i ukraińskich naukowców z tej wojny. Po raz pierwszy, tutaj w Piotrkowie, będzie można zapoznać się właśnie z tymi wnioskami - tłumaczy profesor Bogusław Pacek z Katedry Bezpieczeństwa Narodowego piotrkowskiej filii. 

 

Innym, istotnym elementem programu dwudniowej konferencji jest prezentacja przemysłu obronnego. - Są przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej, WB Electronics i innych firm - to nasze propozycje wsparcia dla Ukrainy. Kraj wciąż potrzebuje wsparcia logistycznego, ale także uzbrojenia - dodaje profesor. 

 

Szczegółowy plan dwudniowej konferencji znajdziecie tutaj.

 


Zainteresował temat?

0

4


Zobacz również

reklama

Komentarze (11)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Al Bundy ~Al Bundy (Gość)23.11.2016 23:31

A czy na tej konferencji poruszono problem roli Żydów i zachodnich agentur w tym ukraińskim przewrocie, czy to temat tabu, a jedyne wnioski to "wina Putina"?
I jak to jest, że właśnie po owym przewrocie zalała nas fala ukraińskich imigrantów zarobkowych, bo tam teraz "bida z nyndzą"? Podobno Ukraińcy chcieli obecnego rządu - więc jak to możliwe, że mają gorzej, niż było?

Cytuję:
Kraj wciąż potrzebuje wsparcia logistycznego, ale także uzbrojenia


I ponoć w ich nowym rządzie niedobór napletków mają...

81


chemik ~chemik (Gość)24.11.2016 09:28

Podziwiam cierpliwość Putina - ja na jego miejscu Polaczkom już dawno zakręciłbym kurek z gazem za wtrącanie się tam, gdzie nikt ich nie chce. Przypomnijmy sobie.
1. Najpierw Rosja ucina Ukrainie gaz - bo ci nie płacą. My oczywiście bronimy sąsiadów, ci się z Ruskimi dogadują, kupują gaz za połowę tego co my, a my mamy embargo na wieprzowinę...
2. Zielone ludziki zajmują Krym. Dla mnie oczywista decyzja - baza morska w Sewastopolu i być lub nie być Rosji na Morzu Czarnym. Oczywiście Polska krzyczy głośniej niż zainteresowani, którzy szybko dochodzą do wniosku, że nic się nie stało. Kolejne embarga dla Polski.
3. Separatyści (powstańcy, czy jak ich nie nazwać - oczywiście na usługach Rosji) zajmują Wschodnią Ukrainę. Logiczne - potrzebna droga lądowa na Krym. My wrzeszczymy na forum międzynarodowym, a w Kijowie odbywają się przysięgi lekkozbrojnych batalionów ochotników idących walczyć z separatystami. Armia odmówiła walki, cześć pododdziałów przeszła na drugą stronę. W tym samym czasie nacjonaliści ukraińscy zaczynają akcje przeciw Polsce. Finał? Ukraina pogodziła się z utratą części terytorium, UE wybaczyła Ruskim, a my z jabłek (kolejne embargo Ruskich) możemy robić jabole.
Po cholerę pchamy się, gdzie nas nie chcą?

82


okok ~okok (Gość)23.11.2016 20:27

Nic od siebie, powtórzę to, co w mediach ogólnopolskich już było
Rosja zajęła Ukrainę, a Unia zajęła stanowisko - puste gadanie.

60


Kukizowiec ~Kukizowiec (Gość)23.11.2016 20:18

UJK mogłoby się zająć obroną o. Ihora Pełehatyja - zwolnionego z pracy i szykanowanego na Ukrainie za udział w przygotowaniu do druku bezcennych wspomnień biskupa greckokatolickiego Grzegorza Chomyszyna, a nie wchodzić w tyłki establishmentowi powtarzając kłamstwa płynące z mediów.
PS: Wzorem prezesa Kaczyńskiego i licznych polityków PO krzyczeli banderowskie pozdrowienia?

30


Witek ~Witek (Gość)23.11.2016 16:41

To UJK nie ma się czym zajmować?.Wojny na Ukrainie nie ma a jeśli chodzi o Krym był i jest Rosyjski zgodnie z prawem między-narodowym a nasze media niech nie kłamią w tej sprawie .Ukraina chciała zachodu i Majdanu sponsorowanego przez zachód to maja czego chcieli

132


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat