W 1982 roku z powodu wprowadzenia stanu wojennego uczniowie czterech klas I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim nie wzięli udziału w studniówce. Nie chcieli z niej jednak zrezygnować i po latach postanowili zorganizować zaległy bal studniówkowy.
Jak nie teraz to kiedy?
Od kilku miesięcy byli uczniowie zawzięcie ćwiczą poloneza. Do tej pory odbyły się cztery próby. Na comiesięczne spotkania przychodzi kilkadziesiąt osób. - Ten pomysł narodził się z tęsknoty. Pewnego dnia siedziałyśmy z moją przyjaciółką w kawiarni i stwierdziłyśmy: jak nie teraz, to kiedy? W życiu każdego człowieka są pewne etapy, nam historia pewien etap zabrała, nie przeżyliśmy własnej studniówki, dlatego po latach chcieliśmy ten czas nadrobić. Zadzwoniliśmy do wszystkich naszych kolegów i koleżanek, a także do nauczycieli, którzy nas wtedy uczyli i tak się zaczęło. W dotychczasowych próbach wzięło udział 70 - 80 osób, z różnych względów nie wszyscy są w stanie dojechać, ale na studniówkę powinni już dotrzeć uczniowie wszystkich czterech klas – powiedziała Beata Wyrwas-Meckier, jedna z pomysłodawczyń całego przedsięwzięcia.
Wspomnienia wracają
Uczestnicy tych spotkań oczywiście nie tylko ćwiczą poloneza, to jest także okazja do tego, żeby porozmawiać i wymienić się wspomnieniami. - To jest fantastyczne przeżycie, wspomnienia odżyły. My wtedy nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę z tego co się dzieje, każdy był skupiony na zbliżającej się maturze i wyborze studiów, z niecierpliwością czekaliśmy też na studniówkę i bardzo żałowaliśmy, że nie do niej nie doszło. Co prawda zaproponowano nam, żeby ta studniówka się odbyła w skróconej formie, czyli do godziny 22.00, ale się na to nie zgodziliśmy, ponieważ prywatka może się tak wcześnie skończyć, ale nie studniówka. To jest ważne wydarzenie dla każdego ucznia, dlatego cieszę, że po latach uda nam się zorganizować zaległy bal maturalny i że tak wiele osób odpowiedziało na nasz apel - dodaje Małgorzata Pisarska.
Ćwiczą jak za dawnych lat
Uczestnicy spotkań ćwiczą poloneza pod okiem Teresy Kupisiak, która ich wtedy uczyła. Przygotowują się do tej imprezy dokładnie tak jak 34 lata temu. - Gdy dowiedziałam się, że moi byli uczniowie organizują studniówkę po latach, poczułam ogromną radość. Ucieszyłam się, że ponownie spotkam te wszystkie dziewczęta i chłopców, choć muszę się przyznać, że nie wszystkich od razu poznałam, niektórzy bardzo się zmienili. Wszyscy bardzo przykładają się do ćwiczeń, choć postanowiliśmy wyrzucić jedną figurę, ponieważ nie wszyscy sobie z nią radzą, tradycyjnie większe poczucie rytmu mają panie, panowie mają z tym większy problem – podkreśla Teresa Kupisiak. Studniówka ma się odbyć 14 stycznia przyszłego roku, do tej pory panowie na pewno nauczą się wszystkich figur.
Postępy byłych uczniów "Chrobrego" można śledzić na stronie internetowej www.studniowka1982.prv.pl.
Kamil Budny
