Pretekstem do powstania tego nowego cyklu (2010) były mass media (gazety, czasopisma, radio, telewizja, internet) pełniące dziś wszechstronną rolę edukacyjną, informacyjną, kulturalną i emocjonalną. - To one organizują nam życie sugerując kiedy, co i jak powinniśmy zrobić; tłumaczą i pokazują nam na przykładach także to, jakie korzyści odniesiemy postępując według ich wskazówek (na szczęście zawsze możemy rozsądnie poddać w wątpliwość prawdziwość informacji tam zawartych). Jeżeli kogoś nie stać na doświadczanie rozmaitych emocji na żywo, to choć poczyta sobie lub poogląda wiadomości, namiastkę „na żywo”, ale też poruszające: że komuś stała się krzywda, wypadek, doświadczył aktu agresji, kataklizmu, katastrofy albo ujawniono nieprawość w życiu celebrytów. Dobre wiadomości też są dobre, ale nie poruszają tak jak złe. Nasuwa się tutaj proste pytanie o etyczny aspekt roli mass mediów: czy popularyzacja przez ukazanie zła nie deprawuje odbiorców, nie utrwala poczucia dopuszczalności i bezkarności zachowań złych? - tłumaczy sama artystka.
Wystawa czynna będzie do 26 czerwca.